Daria z "Top Model" szczerze o montażu w programie
Poniedziałkowy odcinek „Top Model” przysporzył fanom programu wielu emocji. Przyszli modele i modelki wyjechali na Fashion Week do Los Angeles.
Głównym zadaniem uczestników było zaprezentowanie się na castingach u zagranicznych projektantów. Rywalizacja zaostrzyła się na tyle, że jedna z uczestniczek - Anna Markowska - rozpłakała się przed kamerą.
Wszystko przez to, że koledzy i koleżanki z programu zgłosili swoje wątpliwości. Uważają, że Ania jest od początku faworyzowana przez to, że ma tzw. dobrą historię (wygrała walkę z rakiem). Markowską wsparła Daria Dąbrowska, która pożegnała się właśnie z programem.
Dziewczyna nie poradziła sobie z castingami - wszyscy projektanci podkreślali, że musi popracować nad chodzeniem i nie zdecydowali się zatrudnić jej do swoich pokazów.
Aktywna w mediach społecznościowych Dąbrowska postanowiła pożegnać się z fanami i przy okazji skomentować całą sytuację. Pod ostatnim zdjęciem z programu napisała:
"Przepraszam wszystkich, których zawiodłam i dziękuje Wam, że ze mną byliście i, mam nadzieje, będziecie dalej. Dzięki za Wasze wsparcie w komentarzach i wiadomościach, zawsze mi się miło robi na serduszku jak czytam takie pozytywne wiadomości od Was, nawet jeśli nie jestem w stanie odpisać na wszystko. Mam nadzieje, że na całą sytuacje spojrzycie obiektywnie, wiedząc, że wszystkie kreacje były już uszyte na modelki wyższe o 10 cm ode mnie (plus szpilki). Szkoda, że nie zostały pokazane jasno wszystkie sytuacje... Nad chodzeniem będę oczywiście pracować, a właściwie już pracuje, tak samo pracowałam przed fashion weekiem, głównym problemem było to, że nie poradziłam sobie z wywoływaną na mnie presją, która bardzo mnie przytłoczyła. Cóż, wyciągnę z tego na pewno wnioski (...)" (pis.org.).
Tym samym zasugerowała, że producenci manipulują materiałami tak, by osiągnąć pożądany efekt. Nie możemy powiedzieć, żeby nas to szczególnie zdziwiło. Pewnym zaskoczeniem jest jednak, że uczestnicy programów coraz częściej mają odwagę, by mówić głośno o tym, że telewizja pokazuje jedynie kilkadziesiąt minut z wielogodzinnych materiałów.
Myślicie, że Daria poniesie konsekwencje?