Żebrowscy utknęli na Jamajce. "Czekamy na Melissę"
Aleksandra i Michał Żebrowscy przebywają obecnie wraz z dziećmi na Jamajce. Rodzina wybrała się na rajskie wakacje, ale kilka dni temu zaskoczyły ich informacje o zbliżającym się huraganie. Aleksandra Żebrowska informuje na Instagramie, jak wygląda ich sytuacja.

Na Jamajce trwają właśnie intensywne przygotowania do uderzenia niszczycielskiego huraganu Melissa, który dotrze do karaibskiej wyspy we wtorek. Według synoptyków, może być on najgwałtowniejszym w jej historii - już w poniedziałek huragan osiągnął 5. kategorię w skali Saffira-Simpsona, najwyższą z możliwych, zapowiadającą katastrofalne skutki dla wyspy.
Huragan Melissa uderzy w Jamajkę z rekordową siłą
Amerykańskie Narodowe Centrum ds. Huraganów (NHC) wskazało, że huragan osiągnął prędkość 280 km/h. Naukowcy przestrzegają, że zjawisko przyniesie ze sobą gwałtowne powodzie, osuwiska i bardzo silny wiatr. Mieszkańcy zmierzą się prawdopodobnie z długotrwałymi przerwami w dostawach prądu, problemami z komunikacją, a także znacznymi szkodami w infrastrukturze.
Szacuje się, że huragan Melissa może pozostawić podobne zniszczenia do tych, które przyniosły kataklizmy Maria w 2017 roku i Katrina w 2005 roku. Naukowcy wskazują, że siła huraganu, który zmierza do Jamajki, leży w jego tempie. Jest bardzo powolny - porusza się z prędkością najwyżej 5 km/h - co oznacza, że ma "więcej czasu" na to, by dokonywać zniszczeń.
Na Jamajce są także Polacy, którzy na bieżąco relacjonują, co dzieje się na wyspie. Wakacje spędza tam również rodzina Żebrowskich - Aleksanda Żebrowska opisała na Instagramie sytuację swoich bliskich i odpowiedziała na kilka pytań.
Rodzina Żebrowskich utknęła na Jamajce: "Czekamy na Melissę"
W poniedziałek wieczorem Aleksandra Żebrowska uaktywniła się na Instagramie:
- "Czekamy na Melissę. Póki mamy prąd, możemy pogadać" - napisała, zachęcając obserwujących do zadawania pytań.
- "Jaka u państwa aktualnie pogoda? bezpiecznie?" - spytał obserwator.
- " Jest tak, ale jeszcze wcześnie, podobno zacznie się dopiero dzisiaj w nocy" - odpisała żona aktora, załączając filmik z lekko kołyszącymi się na wietrze drzewami.

- "Czy będziecie w hotelu czy udajecie się do jakiegoś specjalnego miejsca?" - spytała kolejna osoba.
- "Przenieśliśmy się w piątek do hotelu bliżej lotniska, Podobno w najbezpieczniejszym miejscu na wyspie" - odpowiedziała Aleksandra Żebrowska.
Jedna z osób spytała też, dlaczego rodzina nie może wsiąść w samolot i wrócić do kraju, ale to pytanie Aleksandra skomentowała tylko, zamieszczając zdjęcie swojej lekko zdziwionej miny. Nie ma bowiem w tym momencie szans na to, by opuścić Jamajkę.
- "Wiedzieliście co nadchodzi przed wylotem?" - spytała jeszcze jedna osoba.
- "Ani przed wylotem ani długo po. Jesteśmy tutaj od polowy października. Dopiero w czwartek zaczęto mówić o sztormie, a w piątek wieczorem, że jednak może być poważniej niż zazwyczaj" - wyjaśniła Aleksandra Żebrowska.
Na pytanie, o której godzinie "armageddon" dotrze do miejsca, w którym stacjonuje rodzina Żebrowskich, Aleksandra dopowiedziała:
- "Właśnie dostaliśmy update, że w nocy jeszcze nie, pewnie dopiero około 8 rano".
Obecnie na Jamajce jest bardzo wczesny poranek. Huragan ma uderzyć za kilka godzin.
Zobacz również: Synoptycy już wiedzą, jaka będzie nadchodząca zima. W styczniu czeka nas niespodzianka








