Czy jesteś troskliwą partnerką?

Nic nie irytuje Cię tak bardzo, jak widok kobiety usługującej rozpartemu w fotelu mężczyźnie. Uważasz, że oboje jesteście dorosłymi ludźmi i macie wobec siebie obowiązki. Starasz się, by ich podział był sprawiedliwy. Dbasz o swój związek, jesteś oddaną partnerką, ale od mężczyzny oczekujesz tego samego. Nie odpowiada Ci rola siostry miłosierdzia.

Rozpieszczasz swojego partnera, a Twoja troska preria-wia się przede wszystkaja dbałością o jego podniebienie, Nigdy nie zdarzyło się wTwoim domu, by lodówka świeciła pustkami, a obiad składał się z jednego dania. Kiedy tylko masz trochę więcej czasu, nakrywasz elegancko stół, stawiasz świece, a w kuchni wyczarowujesz  dzieła sztuki kulinarnej...

W związku potrzebujesz swobody. Nie chcesz, aby ktoś  ograniczał cię w jakikolwiek sposób, ty też nie odbierasz mężczyźnie wolności. Nie starasz się go sobie podporządkowywać. Dobierasz samodzielnych, niezależnych partnerów. Ktoś, kto oczekuje, że będziesz mu matkowała, prasowała koszule i robiła kanapki do pracy, przeżyje rozczarowanie.

Nie interesują cię sprawy przyziemne, jak porządek w szafie, obiad i zakupy, bardziej zajmuje cię duchowa sfera życia. Jak nikt inny rozumiesz potrzeby swojego partnera, zdaje się, że czytasz w jego myślach. Wie, że jeżeli wpadnie w tarapaty, pomożesz mu się z nich wydostać, albo przynajmniej wysłuchasz go i przytulisz. Ma w tobie prawdziwe oparcie.

Nie należysz do ludzi, których uwagę zaprzątają sprawy innych. Jesteś zajęta własną osobą. Poczucie obowiązku zmusza cię do tego, by prowadzić dom i najczęściej robisz to jak najbardziej poprawnie. Jesteś zadowolona, bo w twoim mieszkaniu panuje ład, a lodówka jest pełna. Jednak być może brakuje w nim ciepła i szczerej troski o najbliższego człowieka.

Twoje życie kręci się wokół spraw podstawowych. Sobotni ranek jest zarezerwowany na sprzątanie, obiad przygotowany zawsze na czas. W podobny sposób opiekujesz się partnerem. Wyręczasz go we wszystkim, bierzesz na siebie domowe obowiązki, uprzedzasz jego życzenia. Spróbuj czasem usiąść, zamiast ciągle się krzątać i znaleźć czas na szczerą rozmowę.

Starasz się być w domu kimś więcej niż tylko gosposią. Mężczyzna twojego życia nigdy nie zobaczy cię w szlafroku i wałkach na głowie, albo bez delikatnego, lecz perfekcyjnie wykonanego makijażu. Próbujesz zaskakiwać partnera na każdym kroku i podtrzymywać w związku specyficzny dreszczyk emocji, który towarzyszył waszym pierwszym spotkaniom.

Jeżeli naprawdę kogoś pokochasz, chcesz przychylić mu nieba. Angażujesz się bez reszty, próbujesz usunąć mu spod nóg wszystkie przeszkody. Rozpieszczasz partnera na wszelkie możliwe sposoby. W zamian oczekujesz od niego pełnego zaangażowania, chcesz zupełnie go zawłaszczyć i podporządkować sobie. Dlatego niektórzy mężczyźni mogą czuć się osaczeni.

W życiu oddajesz się wielu pasjom. Uczucia są dla ciebie bardzo ważne, jednak twój świat nie ogranicza się do domu, męża i dzieci. Może się zdarzyć, że partner na darmo będzie na ciebie czekał z kolacją. Nie przywiązujesz również wagi do jubileuszy. Nierzadko zapominasz nawet o rocznicy waszego ślubu. Nie każdy mężczyzna potrafi to zaakceptować.

Twoja troskliwość bywa czasami męcząca. Masz tendencję do strofowania partnera i traktowania go jak dziecka. "Czy włożyłeś czapkę?", "Idź spać, bo już późno!", "Nie jedz tak dużo, bo będziesz się źle czuł!" - te zdania nie służą niestety umacnianiu więzi. Lepiej będzie, jeśli zrezygnujesz z pouczającego tonu i spróbujesz wprowadzić bardziej partnerskie relacje.

Ponieważ przestrzegasz zasady, że każdy z partnerów ma prawo do własnego życia, pozostawiasz mężczyźnie dużo swobody. Ty także realizujesz się poza domem. W twoim związku obowiązki są równo podzielone, a mąż nie wzbrania się przed żadnymi pracami domowymi. Dzięki temu macie więcej czasu dla siebie i żadne z was nie czuje się wykorzystywane.

Oczekujesz od partnera duchowego wsparcia, dlatego preferujesz mężczyzn, którzy dobrze radzą sobie w życiu. Jednak nie jest to jednostronna relacja. Mimo że twój towarzysz utrzymuje rodzinę i podejmuje większość decyzji, starasz się stworzyć ciepły dom, do którego wraca z przyjemnością. Poza tym jesteś zawsze gotowa go wysłuchać i pocieszyć.

Tekst: Romualda Kraś