Przetestuj Steamer Philips

Opinie laureatów o produkcie Steamer Philips

Katarzyna Domka

Opinia 1

Witam! Testowałam steamer Philips pierwszy raz w życiu. Jestem pod dużym wrażeniem. Wyprasowanie koszuli czy sukienki moich córek to zaledwie 2 minuty, nie muszę uważać na guziki czy nadruki.Nie ma problemu z rozkładaniem deski do prasowania jak dotychczas. Za jego największy atut uważam to, że jest poręczny. Mogę teraz zaoszczędzić czas i energie elektryczną. Jest bardzo lekki, prosty w obsłudze. Nalewam wodę i naciskając jeden przycisk prasuję wszystko co potrzebuję. Moje żelazko poszło w odstawkę odkąd poznałam steamer Philips.

Opinia 2

Muszę podzielić się wrażeniami po użyciu steamera. Moja córka dostała na urodziny piękną spódniczkę. Niestety po wypraniu nie mogłam sobie poradzić aby ją wyprasować ponieważ jest z tiulu i składa się z kilku falbanek. Na szczęście poradził sobie z nią steamer Philips. Jestem bardzo zadowolona z efektu. Będę na pewno polecać steamer, gdyż bardzo ułatwia życie.

Jakub Sekulski

1. Pierwsze wrażenie

Produkt zapakowany jest w solidny sposób. Opakowanie jest estetyczne i na pierwszy rzut oka widać, jakie jest przeznaczenie produktu. Miłym akcentem jest, iż w środku nie znajduje się jedynie urządzenie, ale także dodatkowa szczotka (o której później) oraz woreczek ułatwiający zapakowanie Steamera i podróżowanie.

Zdziwieniem dla mnie była wielkość Steamera. Po wcześniejszym przejrzeniu  filmów znalezionych w Internecie oraz zdjęć promocyjnych, odniosłem wrażenie, iż jest on mniejszy niż w rzeczywistości. Jak się później okazało, zdecydowanie skraca to czas odświeżania odzieży, jednak może stanowić minus, gdy zabiera się go w podróż.

2. Pierwsze użycie

Po pierwszym podłączeniu do prądu oraz w czasie przygotowania do użycia, zwróciłem uwagę na włącznik/wyłącznik znajdujący się na kablu. Jeżeli chciałbym użyć Steamera w biegu, nie musiałbym martwić się o składanie kabla i chowanie urządzenia do szafy - wystarczy jedynie wyłączenie przełącznika aby przerwać dopływ prądu.
Co więcej, Steamer nagrzewa się bardzo szybko. Spodziewałem się, że jak w przypadku żelazka, trzeba będzie odczekać dłuższą chwilę aby był gotowy do użycia. Mile mnie zaskoczył, gdyż w moment był gotowy do użycia.

Napełnianie pojemnika na wodę odbywa się w sposób prosty i intuicyjny. Nie ma najmniejszego problemu, aby go wyjąć bądź wsadzić .

Na pierwszy test Steamera wyznaczyłem prosty bawełniany tshirt. Przełącznik włączający / wyłączający przepływ pary działał bez zarzutu. Tshirt, został szybko przeprasowany i odśieżony.

3. Dalsze użycie - mocne strony produktu.

W czasie tygodnia przeznaczonego na testowanie produktu, używałem Steamra na różnego rodzaju ubraniach oraz tkaninach. W punkcie tym chciałbym zwrócić uwagę na dobre strony użytkowania:

  • jest świetny dla delikatnych tkanin oraz aplikacji na materiałach. Delikatność pary wodnej pozwala bezstresowe prasowanie.
  • para wodna niweluje delikatny nieprzyjemny zapach osiadający na tkaninach.
  • dobrym pomysłem jest pętelka znajdująca się na kablu, pozwalająca na wygodne wieszanie urządzenia
  • dodatkowa szczotka, którą można nałożyć na Steamer świetni sprawdza się przy odświeżaniu płaszczy zimowych, których nie można często oddawać do prania.
  • jest szybkie w użyciu i bez problemu pozwala na szybkie odświeżenie odzieży, bez wyciągania deski do prasowania i zajmowania miejsca. Dobry wybór dla osób mieszkających w niewielkich mieszkaniach.
  • długi kabel pozwala na zawieszenie obrania na wieszaku w dogodnym miejscu, bez oglądania się na bliskość kontaktu.
  • szybko odprasowuje trudno dostępne miejsca (np. przy guzikach)
  • rączka jest odpowiedni wyprofilowana, wygodna w użyciu.

4. Dalsze użycie - słabe strony produktu.

  • przy dłuższym używaniu trzeba często nalewać nowej wody do pojemnika - ma niewielka objętość.
  • Steamer byłoby o wiele łatwiejszy w użyciu, gdyby można było go używać także gdy znajduje się w pozycji poziomej, a nie tylko pionowej.
  • Miły dodatkiem byłaby możliwość używania wody zapachowej w celu nadania ubraniom przyjemnego aromatu.
  • Steamer nie sprawdza się przy prasowaniu mankietów i kołnierzyków w koszulach.

Podsumowując, produkt jest świetny, gdy chcemy szybko i bez wysiłku odświeżyć swoje ubrania. Pomimo, iż jest większy niż się spodziewałem sprawdza się także w podróży. Używanie go jest proste i intuicyjne.

Ewa Sokołowska


Na samym początku pragnę zauważyć, że testowany Steamer ma bardzo przyjemny dla oka design, niesamowicie kobiecy i równocześnie efektowny. Jest dziecinnie prosty w obsłudze i bardzo wygodny w stosowaniu.Uchwyt jest dobrze wyprofilowany i lekki.Do dzisiaj nie mogę się nadziwić jak bardzo szybkie jest prasowanie dzięki temu cacku. Cechuje się bardzo dużym strumieniem pary, który obejmuje swoim zasięgiem naprawdę sporą powierzchnię prasowanej rzeczy. Rewelacyjnie wnika para w grubsze tkaniny i ekspresowo wyprostowuje zagniecenia.Bardzo szybko i widocznie odświeża tkaninę, sprawiając,że wygląda dosłownie jak nowa:) Czy to płaszcz, czy tiulowa spódniczka, czy nawet i trudny w prasowaniu kostium on radzi sobie na 6+ i to w o wiele krótszym czasie niż zwykłe żelazko. Oszczędza mnóstwo czasu, który można spożytkować na inne rzeczy :) Jestem nim naprawdę zachwycona, stał się obecnie moim ulubionym domownikiem i jestem pewna,że nasza"przyjaźń" przerodzi się w coś na znacznie dłużej.

Martyna Maźniak

Nigdy nie lubiłam prasować.Męczyło mnie stanie przy desce i poruszanie żelazkiem tam i z powrotem. Efekt w konsekwencji i tak zawsze był dość marny bo albo coś gdzieś się zagniotło albo wyprasowałam nie tak jak powinnam. Fakt jest faktem, że prasowanie to zawsze była dla mnie niekończąca się historia porażek. Ucieszyła mnie możliwość przetestowani steamera i z wielkim entuzjazmem czekałam na kuriera,który miał dowieźć cudo do mnie.
Wreszcie dojechał.Zapakowany w kartonik, z dodatkową szczotką oraz woreczkiem,w który mogłam schować steamer,kiedy już przestałam go używać. Bardzo fajne poręczne urządzenie o typowo kobiecym designie. Nie lubię skomplikowanych urządzeń i tutaj byłam w siódmym niebie bowiem wystarczyło nalać wody do pojemniczka,załączyć urządzenie i po upływie 45 sekund para zaczęła się wydobywać. Dużym plusem jest fakt,iż nie musimy tutaj używać wody destylowanej,może być zwykła "kranówka". Świetnie pomyślałam, nareszcie coś prostego i łatwego w obsłudze. Największy test wciąż jednak jeszcze był przed nami bowiem czekało nas prasowanie. Zaczęłam od zwykłego podkoszulka, z którym steamer poradził sobie bez problemu. W dalszej części jednak postanowiłam uprasować koszulę męża,która po dłuższym wiszeniu w szafie nie prezentowała już się najlepiej. Parę sekund,kilka ruchów steamera,który zionąc parą w mig usunął wszelkie zagniecenia i niedociągnięcia.
Największym wyzwaniem jednak były zasłony. Ciężkie, świeżo uprane i wygniecione trudno było uprasować i to właśnie dlatego tak się cieszyłam z możliwości przetestowania steamara. Miałam nadzieję że on sobie z nimi poradzi i faktycznie. Wyschnięte zasłony powiesiłam w oknie i uzbrojona w steamera postanowiłam walczyć z zagnieceniami.Już po kilku minutach zasłony prezentowały się jak nigdy bowiem nawet zwykłym żelazkiem nie sposób uprasować ogromu materiału tak aby wyglądał perfekcyjnie. Steamerowi się to udało a ja zamiast garbić się przy desce szybkim ruchem dłoni usuwałam zagniecenia,które znikały jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
Polubiłam steamera i muszę przyznać,że od momentu naszego poznania żelazka nie miałam w dłoni. Nie tęsknię za nim wcale bowiem pomimo tego wciąż moje wszystkie ubrania są wyprasowane a nawet marynarka męża,która przesiąkła zapachem papierosów po ostatnim naszym wyjściu do klubu znów odzyskała świeżość. Para nie tylko zabiła zapach ale i odświeżyła marynarkę a nałożona na steamera szczotka dodatkowo usunęła drobne zanieczyszczenia. Urządzenie na piątkę z plusem. Pojemniczek na wodę jest stosunkowo niewielki dlatego też jedno jego napełnienie wystarcza na uprasowanie około 3 koszul, jednak nie traktuję tego jako wadę bowiem charakter urządzenia jest zupełnie inny i nie ma służyć do prasowania ubrań od podstaw ale do ewentualnego usuwania zagnieceń. W moim przypadku sprawdza się jako żelazko. Jest genialny, szybki, kobiecy, lekki i co najważniejsze precz z deską do prasowania i długimi godzinami przy niej. Wreszcie urządzenie dla mnie! W dalszym ciągu nie lubię prasować,za to pokochałam steamerowanie.

Marcin Kupiec

Pragnę podzielić się moją opinią na temat Steamera Philips. Kurier dostarczył mi to urządzenie jakieś dwie godziny temu. Moja ogólna opinia na temat tego urządzenia jest jak najbardziej pozytywna- co więcej jest ona mega pozytywna. Prawdę mówiąc to mam już jeden steamer w domu, ale jest to urządzenie tanie -zakupione w jednym z hipermarketów. A wracając do Steamera Philips-podoba mi się jego kształt-ergonomiczny, łatwo trzymać go w dłoni, poza tym ma ładny design-biało-fioletowy z elementami kwiatowymi- to jest ogromny plus tego urządzenia. Poprzedni steamer, który zakupiłem w hipermarkecie był jakiś taki kanciasty i zupełnie mi się nie podobał, natomiast ogólny wygląd Steamera Philips bardzo mi się podoba. Na plus na pewno można zaliczyć  również długi kabel-dwumetrowy i łatwo zdejmowany element-zbiorniczek wody. Nie sprawiło mi żadnego problemu-najpierw wyjęcie zbiorniczka, później napełnienie go wodą i finalnie włożenie do części właściwej urządzenia. Zbiorniczek jest mały, ale według mnie jego pojemność jest w sam raz, ani za mała, ani za duża. Muszę nadmienić tutaj również o bardzo krótkim okresie podgrzewania wody-45 sekund to właściwie chwila-i już urządzenie jest gotowe do pracy-to naprawdę bardzo krótki-wręcz niezauważalny okres czasu-to kolejny plus tego urządzenia. Teraz przejdę może do kwestii samego użytkowania urządzenia-Steamera Philips. A zatem bez trudu wyprasowałem dwie, już bardzo dawno nie prasowane koszule z mojej szafy. Co najważniejsze-nie potrzebowałem do tego deski do prasowania-wystarczył tylko Steamer Philips i wieszak na koszule. Bardzo podoba mi się i uważam za strzał w dziesiątkę przycisk, który dozuje parę wodną. Nie tak jak w przypadku innych steamerów, z których para wodna wydobywa się ciągle i bez umiaru. W przypadku Steamera Philips to ja sam decyduje kiedy para wodna wydobywa się  z urządzenia-i jest to moim zdaniem strzał w dziesiątkę. Na plus należy również zaliczyć szczotkę, która sprawia, że łady na koszulach stały się przeszłością. A zatem oceniam to urządzenie jak najbardziej pozytywnie. Wspaniałym dodatkiem do urządzenia jest również grafitowy woreczek do przechowywania i transportu urządzenia-to naprawdę miły gest, że producent pomyślał o osobach, które chciałyby w odpowiedni sposób przechowywać i transportować to wspaniałe urządzenie. A zatem powtórzę się-jest to urządzenie funkcjonalne o wielu zaletach, które wymieniłem powyżej. Mam nadzieję, że moja opinia będzie w odpowiedni sposób wykorzystana przez producenta i przyczyni się do ulepszenia tego urządzenia w przyszłości. Choć muszę nadmienić, że ja osobiście nie mam już pomysłów na to jak ulepszyć to urządzenie-ma ono po prostu tyle zalet w sobie!


.
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy