Nie, nie chcę się zapisać do klubu książki

"Wykluczone! - mówi Marie Sharp, kiedy znajoma proponuje jej zapisanie się do klub książki po skończeniu sześćdziesięciu lat. - Członkowie klubu książki muszą przebrnąć przez Mandolinę kapitana Corellego, Boga rzeczy małych albo [jęk] Księgarza z Kabulu.

article cover

Za młoda, żeby korzystać z krzesełka dźwigowego albo zafundować sobie wannę dla niepełnosprawnych (ale nie za młoda, żeby lubić wygodne buty), Marie posuwa się jednak w latach - i jest tym zachwycona! Trochę dręczy ją kwestia, czy powinna zrezygnować z seksu - "Auć! Auć! Auć!" - ale są rzeczy, które jej rekompensują jego brak, na przykład ponowne zakochanie się - tym razem we wnuczku Genie.

Spotkanie zrzędliwej staruszki z Bridget Jones daje w wyniku tetryczny, przenikliwy, zabawny dziennik.

Virginia Ironside prowadziła kącik porad w czasopiśmie "Woman", a teraz pisze cotygodniowy felieton do "Independent". Mieszka w zachodnim Londynie, ma jednego syna i jednego wnuka.

"Nie, nie chcę się zapisać do klubu książki", autor: Virginia Ironside, Wydawnictwo - ZYSK i S-ka.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas