Reklama

Mój synek nie chce chodzić do przedszkola

Niedawno urodziłam trzecie dziecko, jestem na urlopie macierzyńskim. Mój starszy syn chodzi już do szkoły, a młodszy - Kamilek ma 4 lata i w zeszłym roku poszedł do przedszkola.

Niestety teraz mam z nim nieoczekiwany problem - za nic nie chce do tego przedszkola znowu pójść, chociaż w zeszłym roku nie było żadnego problemu, wręcz lubił tam być.

Teraz każdego ranka płacze i urządza sceny. Narzeka, że go boli brzuch, a gdy ubieram go do wyjścia, wyrywa się, kładzie na podłodze i tupie nogami! Jestem przerażona, bo nigdy się tak nie zachowywał. Przedszkolanka mówi, że bardzo się zmienił, nie chce bawić się z dziećmi, jest agresywny, często płacze. Zrobił się nerwowy i niespokojny. Nie rozumie, że nie mogę pozwolić mu zostać, bo jestem non stop zajęta niemowlakiem. Mój mąż uważa, że mu przejdzie, może się odzwyczaił przez wakacje, a może jest zazdrosny o maleńką? Ja jednak się martwię, bo te poranne histerie okropnie mnie stresują. Nie mam już siły odrywać go codziennie od siebie i razem z nim płakać...

Reklama

Dorota Mazur (33 l.) z Moniek

Bella Relaks
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy