Ten konkretny produkt może zatrzymać miażdżycę. Efekt pokazano w badaniach
Miażdżyca to choroba cywilizacyjna, która rozwija się m.in. na skutek niezdrowego stylu życia, czyli nieodpowiedniej diety i niewystarczającej aktywności fizycznej. W związku z tym warto zdać sobie sprawę, po które produkty spożywcze sięgać, by zmniejszyć ryzyko wystąpienia tej choroby.

Które produkty spożywcze wybierać, by zmniejszyć ryzyko miażdżycy?
Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej wskazuje, że miażdżyca jest chorobą dużych i średnich tętnic, spowodowaną odkładaniem się w ich ścianach cholesterolu. Powoduje to pogrubienie ściany, zwężenie tętnicy i utrudnienie przepływu przez nią krwi. Jedną z głównych przyczyn miażdżycy jest nieprawidłowe żywienie.
Blaszki miażdżycowe gromadzą się najczęściej w tętnicach wieńcowych serca, tętnicach szyjnych, mózgowych, albo w tętnicach kończyn dolnych, co powoduje odpowiednio chorobę niedokrwienną serca (choroba wieńcowa), udary mózgu, przewlekłe niedokrwienie kończyn dolnych - czytamy na stronie Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej.
Ponadto eksperci z NCEŻ tłumaczą, że rozwój miażdżycy jest powolny i przez wiele lat nie daje żadnych objawów. Dopiero znaczne zwężenie tętnic ok. 50. roku życia wywołuje objawy kliniczne i najczęściej dopiero wtedy choroba jest rozpoznawana, ale wówczas najczęściej jest ona bardzo zaawansowana.
Dr Bartek Kulczyński, dietetyk prowadzący na platformie YouTube popularny kanał na temat zdrowego odżywiania, wskazał, które produkty spożywcze powinny na stałe trafić do codziennego menu, gdy mowa o przeciwdziałaniu powstawania miażdżycy.
Produktami biorącymi udział w procesach związanych z hamowaniem miażdżycy, a nawet w pewnym stopniu z cofaniem zmian miażdżycowych, są m.in. kasza gryczana oraz kasza jęczmienna. Dlaczego akurat te kasze są tak istotne w kontekście zapobieganiu miażdżycy? Otóż stanowią jedno z najlepszych źródeł magnezu w diecie, a to właśnie magnez ma potwierdzone działanie hamujące powstawanie blaszki miażdżycowej.
Czytaj także: Częsty błąd w czasie grypy i przeziębienia. Bakterie w naszym ciele mnożą się na potęgę
"W pracy sprzed roku naukowcy napisali o nim następujące słowa: Wykazano, że niedobór magnezu przyspiesza miażdżycę poprzez zwiększenie aktywności płytek krwi i dysfunkcji śródbłonka oraz zwiększenie produkcji cytokin prozapalnych i neuropeptydów. Czyli niskie spożycie magnezu może przyspieszać powstawanie blaszki miażdżycowej" - mówi dietetyk Bartek Kulczyński, cytując opis jednego z badań.
Ekspert dodaje, że poza wspomnianymi kaszami, dobrymi źródłami magnezu są pestki dyni, migdały, nasiona słonecznika, nasiona chia, ryż brązowy.

W diecie osób chcących zminimalizować ryzyko zachorowania na miażdżycę powinny się również znaleźć pomidory, a w zasadzie ich cenny składnik - likopen. "Już ponad 10 lat temu naukowcy potwierdzili, że ten związek jest pomocny w walce z rozwijająca się miażdżycą. Badania z udziałem ludzi wykazały, że dostarczanie dużych ilości likopenu może prowadzić do realnej regresji wczesnych zmian miażdżycowych" - tłumaczy w swoim filmie Bartek Kulczyński.
Zobacz również: Uzupełnia niedobory i trzyma ciśnienie w ryzach. Włącz do diety
Ponadto, jak wskazuje dietetyk, w walce z miażdżycą bardzo dużą rolę odgrywa spożywanie ryb. Dr Kulczyński tłumaczy, że jedno z doświadczeń polegało na tym, że pacjentom z rozpoznaną i stwierdzoną miażdżycą podawano kwas eikozapentaenowy, czyli jeden ze składników należących do kwasów tłuszczowych omega-3. Przez kolejne miesiące monitorowano skład blaszki miażdżycowej pod względem struktury i objętości.
"W trakcie badania zaobserwowano nie tylko zahamowanie rozwoju miażdżycy, ale odnotowano także miejscowe zmniejszenie się objętości blaszki" - tłumaczy dietetyk. Do ryb zawierających duże ilości kwasu eikozapentaenowego należą śledzie, makrela, łosoś, sardynki oraz pstrąg tęczowy.

Sfermentowana soja hamuje rozwój miażdżycy
Dr Bartek Kulczyński w swoim filmie na temat produktów hamujących miażdżycę zwraca uwagę na składnik, który nie jest popularny w naszym kraju. Mowa o natto, czyli, innymi słowy, jest to sfermentowana soja. Wspomniany natto zawiera w sobie związek o nazwie nattokinaza, który ma bardzo wysoką skuteczność działania w kontekście blaszki miażdżycowej.
"Naukowcy zauważyli, że stosowanie dużych ilości natto spowodowało zmniejszenie rozmiarów blaszki. Efekt zaobserwowano u 66 proc. pacjentów. Oznacza to, że u aż 2/3 badanych osób doszło cofnięcia się zmian miażdżycowych za sprawą dostarczania tylko tego jednego składnika"- wyjaśnia dietetyk.
Warto wiedzieć: Cierpisz po "małej czarnej"? Sprawdź, co pić zamiast kawy, jeśli masz wrażliwe jelita








