Reklama

Słowiańskie walentynki

Noc świętojańska, zwana także nocą Kupały, kupalnocką czy sobótką to słowiańskie święto wody, ognia, słońca, płodności i urodzaju. To nasze słowiańskie walentynki.

Noc świętojańska związana jest z letnim przesileniem, wówczas właśnie jest obchodzona. Podczas najkrótszej nocy przypadającej z 21 na 22 czerwca, Słowianie bawili się, wróżyli, odganiali złe duchy i szukali legendarnego kwiatu paproci.

Pogańskie czy chrześcijańskie?

Kupalnocka to starosłowiańskie święto obchodzone przez ludy słowiańskie, bałtyckie, celtyckie , germańskie i ugrofińskie na długo przed tym, jak na ziemiach tych pojawiło się chrześcijaństwo.

O samych początkach nocy Kupały niewiele wiadomo, to efekt walki Kościoła z pogańskimi zwyczajami i obrzędami, które starano albo przerobić na zgodne z nową religią albo wyplenić zakazami. Tak właśnie było i z tym świętem. Zgodnie z przyjętym zwyczajem, by pogańskie święta "przerobić" tak, by wpisywały się w chrześcijański kalendarz i rytuały, sobótkę zaczęto obchodzić w wigilię imienin Jana, wiążąc święto z postacią Jana Chrzciciela. Nazwa "Kupała" miała rzekomo nawiązywać właśnie do rytualnych kąpieli, które stosował Jan Chrzciciel.

Reklama

Święto próbowano także przenieść na maj, kiedy Kościół obchodzi Zielone Świątki.

Podobny cel miała mieć zmiana nazwy święta ze starosłowiańskiej nocy Kupały na sobótkę, która miała kojarzyć się z sabatem.

Święto miłości

Sobótka była słowiańskim świętem ognia i wody - symboli oczyszczenia, ale także świętem płodności i miłości. Odprawiane tej nocy obrzędy miały zapewnić zdrowie i urodzaj.

Noc Kupały obchodzono wszędzie podobnie - głównym punktem było palenie ognisk i rytualne kąpiele, były także wróżby, tańce i, mające uchronić od nieszczęść, skoki przez ognisko. W Skandynawii palono ogniska na brzegach jezior, wierząc, że wówczas woda nabiera właściwości leczniczych. Należało się więc w niej zanurzyć.

Tej nocy niezamężne dziewczęta puszczały na wodę wianki, z których wróżono, czy panna szybko znajdzie męża. Próba ognia miała zaś pokazać, czy więzy miłości łączące parę są mocne - jeśli parze, trzymającej się za ręce, nie udało się przeskoczyć przez ognisko, wróżono jej szybki koniec.

Tej nocy można było uniknąć także tradycyjnego wybierania męża przez starszyznę. Jeśli kawaler wyłowił wianek i zidentyfikował jego właścicielkę, mógł się z nią ożenić nie łamiąc tradycji.

W poszukiwaniu kwiatu paproci

Według legendy tej nocy rozkwitała paproć, a jej magiczny kwiat obdarzał osobę, która go odnalazła, mądrością, bogactwem i siłą. Niełatwo go było znaleźć, strzegły go bowiem, według legend podań, różnego rodzaju straszydła. Niejeden przepadł bezpowrotnie w poszukiwaniu magicznego kwiatu.

Poszukiwanie kwiatu paproci było także pretekstem dla kilku godzin samotności w lesie... Szukanie odbywało się bowiem także w parach skojarzonych tylko na tę noc.

Kupalnocka dziś

Dziś Kupalnocka to święto państwowe na Łotwie, także jedno z najważniejszych świąt w Finlandii i Estonii. Na Litwie 24 czerwca jest dniem wolnym od pracy. To święto ważne również dla społeczności neopogańskich, m.in. rodzimowierców słowiańskich czy wikan.

Luźno związane ze świętem są także imprezy w stylu krakowskich wianków organizowane w wigilię św. Jana.

Anna Piątkowska

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy