10 zdań, które powinny cię zaniepokoić. Tak poznasz się na toksycznej koleżance
Każda z nas miała w życiu tę jedną "koleżankę", która zamiast dodawać skrzydeł, skutecznie je podcinała. Niby uśmiechnięta i życzliwa, a po spotkaniu zostawał w głowie mętlik, a samopoczucie znacznie się pogarszało. Niepozorne wyjścia na kawę pogłębiały kompleksy i różnorodne wątpliwości. Takie osoby często nazywa się wampirami energetycznymi, albo po prostu "żmijami". Jak rozpoznać, że intencje "kumpeli"nie są szczere? Oto 10 zwrotów, które świadczą o toksycznej osobowości.

Spis treści:
- Jak rozpoznać toksyczną relację? Słowa wpędzające w kompleksy
- Tak "przyjaciółka" wbija ci szpilki. Nigdy nie chciała dla ciebie dobrze
- To istna żmija wśród znajomych. Odsuń zanim "ukąsi"
Jak rozpoznać toksyczną relację? Słowa wpędzające w kompleksy
Zaczynasz się zastanawiać, czy twoja "miła" koleżanka kieruje się odpowiednimi intencjami? Po wspólnych wyjściach czujesz, że twoja samoocena i nastrój znacznie się pogarszają? Warto wierzyć swojej intuicji, ale także prawdziwym znaczeniom słów, które padają z ust drugiej osoby. Zdarzyło ci się usłyszeć krytykę, która była taktycznie ukryta pod płaszczykiem akceptacji? "Ja bym tak nie mogła, ale skoro tobie pasuje" - brzmi neutralnie, ale ma wzbudzać w tobie wątpliwości oraz poczucie winy.
Niektóre słowa mogą dotyczyć wyglądu i sprawiać, że przestajesz się sobie podobać. Zwroty te pozornie mają brzmieć pozytywnie, jednak kryje się w nich osąd. "Ale się zmieniłaś, kiedyś byłaś taka naturalna" - niby komplement, a w praktyce ocena. Celem takich słów jest podważenie pewności siebie oraz wyboru. Choć takie słowa nie musszą dotyczyć tylko zmian wizualnych, ale i wewnętrznych, zwłaszcza, kiedy zaczynamy stawiać innym jasne ganice.
Kolejne zdanie działa w podobny sposób. Niby to pochwała, ale tak naprawdę nigdy obok niej nie stała. "Masz szczęście, ja bym się tak nie odważyła" - takie slowa sugerują, że podjęta decyzja była ryzykowna, nierozsądna, a nawet niemądra. Rozmówca jasno podkreśla, że nigdy nie dokonałby takiego czynu. Wszystko byłoby okej, każdy ma prawo do różnicy zdań, jednak nie musi tego tak podkreślać. Sama pochwała wystarczy.
"Nie obraź się, ale" - to chyba jedno z najbardziej znanych i klasycznych zagrań manipulatorów. Mówca chce stworzyć otoczkę, że ma ku tobie dobre intencje. Jednak prawda jest taka, że gdyby nie chciał cię urazić, to by tego nie robił. Ma pełną świadomość, że to co powie, nie będzie dla ciebie miłe. Wręcz przeciwnie, czerpie z tego sporą satysfakcję.

Tak "przyjaciółka" wbija ci szpilki. Nigdy nie chciała dla ciebie dobrze
"Nie chcę plotkować, ale słyszałam" - trudno uwierzyć, że nie chce na nikogo nagadywać. Skoro świadomie nazywa to plotkowaniem, to właśnie tym jest. Jeśli zdarza ci powierzone jej sekrety, nigdy nie będziesz mieć pewności, czy twoje tajemnice są przy niej bezpieczne. Warto ograniczyć wtedy zwierzenia. Czasem można przeprowadzić również test. Powiedz jej coś absurdalnego i sprawdź, czy ta plotka wyjdzie na jaw.
Jednym z niepozornych, ale przesiąkniętych fałszywością zwrotów jest - "Przesadzasz". Nic tak nie boli, jak umniejszanie uczuć. Wyobraźmy sobie, że zwierzasz się komuć ze swoich emocji, a ta osoba świadomie daje ci sygnał, że wyolbrzymiasz. Jest to bardzo chłodna ocena, która może sprawić, że poczujesz się nadwrażliwa i nieważna.
"Zawsze musisz być w centrum uwagi?" - te słowa mają za zadanie sprowadzić cię "na ziemię". Jednak czy twoja przyjaciółka kierowała się twoim dobrem? Bardzo często takie wypowiedzi są nacechowane zazdrością i frustracją, więc lepiej nie brać ich do siebie. Nie musisz się ograniczać, aby ktoś poczuł się dzięki temu lepiej.
To istna żmija wśród znajomych. Odsuń zanim "ukąsi"
"No wiesz, ja po prostu mówię, co myślę" - to słowa, które mają chronić mówcę, kiedy to rzekomo jest "szczery" i tylko dzieli się opinią. Jednak to zwykła przykrywka do braku empatii oraz złośliwości. Takie rozmowy często przeobrażają się w kłotnie, gdy tylko próbuje się zwrócić drugiej stronie uwagę, bo przecież to "tylko słowa".
"Ja ci tylko dobrze radzę" - to jedna z nieproszonych rad, która często wypowiadana jest z tonem wyższości. Zazwyczaj wtedy koleżanka próbuje ci pokazać, że ona wie lepiej, a niedostosowanie się do tej rady, skończy się porażką. Takie osoby uwielbiają uzależniać od siebie i nigdy nie mają dobrych intencji.

Na koniec, warto pamiętać, że żart ma śmieszyć, a nie ranić. Więc zwrot typu: "Nie bierz tego do siebie, ja się tylko śmieję", nie powinien mieć miejsca w zdrowej relacji. Toksyczna osoba w taki oto sposób unika odpowiedzialności za swoje słowa i próbuje obrócić je w "żart".








