Reklama
Ślub i wesele

Morskie diamenty

Owiane legendami oraz aurą tajemnicy i magii. Ich kulisty kształt odnosi się do doskonałości oraz czystości.

Na przestrzeni dziejów perły były pożądane nawet bardziej niż złoto. Podobno sprzyjały trwałym związkom oraz niewygasającej miłości...

Nieśmiertelna uroda

Najstarszy naszyjnik z pereł ma ponad 4,5 tys. lat i znajduje się w Muzeum Egipskim w Kairze. Perły uważano za biżuterię godną tylko najwyższych władców i najwspanialszych kobiet, dlatego nosiła je, np. sama Kleopatra czy królowa Elżbieta II (miała je na sobie w dniu zaślubin z księciem Filipem). W Polsce najbardziej znaną wielbicielką oraz kolekcjonerką pereł była Barbara Radziwiłłówna. Jej strój koronacyjny był nimi wręcz obsypany. Dzisiaj, kojarzone są z ponadczasowym i subtelnym stylem Audrey Hepburn czy z długim sznurem od Coco Chanel, który do mody wprowadziła w latach 20. XX w.

Reklama

Jedną z największych zalet pereł jest fakt, że pasują praktycznie każdej kobiecie i do większości stylizacji. Nic dziwnego, że coraz częściej sięgają po nie Panny Młode w dniu ślubu. Niestety, przesądy bardzo je skrzywdziły i zaszufladkowały jako biżuterię, która założona w dniu ślubu przynosi smutek i łzy. Skąd wzięła początek taka krzywdząca opinia?

Łzy aniołów?

Rzekomo założone w dniu ślubu miały przynosić nieszczęście (podobno wyjątek stanowią te otrzymane w spadku). Symbolika pereł, co prawda, jest związana ze łzami i to łzami aniołów, które chronią ludzi przed niebezpieczeństwem. Jednak legendy mówiące o powstaniu pereł związane są również z miłością. W starożytnej Grecji były symbolem Afrodyty - bogini miłości i piękna, która zrodziła się z piany morskiej u wybrzeży Cypru. Rozproszone krople wody miały wtedy spływać z jej włosów i przemieniać się w perły.

Piękno zrodzone w bólu

Ze względu na swoją twardość, perły symbolizują również nieśmiertelność. W jaki sposób powstają? Są wynikiem reakcji obronnej, perłorodnego mięczaka na ciało obce, np. ziarnko piasku. Małż chcąc złagodzić rodzący się ból, wypuszcza śluz, który otacza obce ciało i tworzy wokół niego twardą powłokę. I tak z upływem czasu, intruz w małżu rośnie dzięki nakładaniu się na siebie i twardnieniu kolejnych warstw.

Podobnie wygląda proces powstawania pereł hodowlanych przy udziale człowieka. Pierwsi zaczęli je hodować Chińczycy już na początku XIII wieku. Najsłynniejsza perła, która jest światowym unikatem i niezwykłym kuriozum biologicznym, nazywana jest "Perłą Palatynacką". Na czym polega jej wyjątkowość? W połowie występuje z typowym perłowym połyskiem, natomiast w drugiej jest zupełnie czarna. Oprawiona w złoto i diamenty znajduje się w Niemieckim Muzeum w Monachium. Natomiast największym okazem perły w skali światowej jest tzw. perła Hope’a - liczy ona aż 5 centymetrów długości i waży 90,8 gramów, zobaczyć  ją można w Muzeum Historii Naturalnej w Londynie.

Na szczęśliwą drogę życia

Perły to cenna ozdoba, która nie wychodzi z mody od lat. Coco Chanel mawiała, że kobieta potrzebuje nieskończonej ilości pereł, dlaczego więc nie założyć ich również do ślubnej kreacji? Ten rodzaj biżuterii jest wprost stworzony dla Panny Młodej, dodając jej ponadczasowej elegancji i szyku. Włożone zatem w dniu ślubu z przekonaniem, że przyniosą szczęście, z pewnością nie zawiodą. Jeżeli mają wywołać łzy, to co najwyżej będą to łzy szczęścia...

Aleksandra Sibistowicz-Krzyżok

Magazyn Wesele
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy