Intymne problemy. Dlaczego wolimy, by były tematem tabu?

Przyczyną intymnych dolegliwości u kobiet mogą być nie tylko bakterie, wirusy czy grzyby. Często winowajcą są także hormony, osłabienie niektórych mięśni czy nawet powikłania neurologiczne.

Kłopoty intymne to tabu, które warto przełamać
Kłopoty intymne to tabu, które warto przełamać123RF/PICSEL

Badanie wykonane przez instytut badawczy ARC Rynek i Opinia w marcu 2019 nie pozostawia złudzeń. Przeszło trzy miliony Polek chodzi do ginekologa rzadziej niż raz w roku. Przyczyną jest nie tylko niska świadomość profilaktyki, ale także utrudniony dostęp do specjalisty. To kwestia szczególnie paląca w małych miejscowościach i na wsiach. Grzybica to nie jedyna przypadłość intymna, jaka gnębi kobiety. W wyniku zawirowań hormonalnych może pojawić się także suchość pochwy. Jedną z dolegliwości, o których najbardziej nie lubimy mówić, jest także nietrzymanie moczu, które może być efektem chorób przewlekłych, na przykład cukrzycy, a także pojawić się po ciąży czy porodzie.

Infekcje intymne: możesz się z nimi uporać

Świąd, pieczenie, upławy o drażniącym zapachu i dziwnym kolorze powinny być dla kobiety sygnałem alarmowym. Najczęstszą przyczyną infekcji intymnych są drożdżaki z gatunku Candida albicans. Mogą być one także powodowane przez bakterie chorobotwórcze. Kobiety często unikają konsultacji ginekologicznej z powodu złej sławy tej dolegliwości. Pomimo postępu i coraz bardziej rosnącej świadomości, wśród pewnej części osób wciąż panuje przekonanie, że infekcje intymne są wynikiem zaniedbań. Bojąc się oskarżenia o brak higieny wiele pań rezygnuje z leczenia. To spory błąd, bowiem może to doprowadzić do dużo poważniejszych schorzeń.

To prawda, że infekcja intymna może powstać w wyniku niewłaściwego dbania o siebie. Podmywanie się wilgotną gąbką, która jest doskonałym środowiskiem dla bakterii czy noszenie bielizny ze sztucznych włókien może być przyczyną choroby. Jednak równie dobrze może to być efekt  korzystania z publicznych toalet czy wizyty na basenie.

Nietrzymanie moczu to nie powód do wstydu

Dolegliwością, która stanowi zupełny temat tabu wśród kobiet jest nietrzymanie moczu. Brak rozmowy oraz odpowiedniej edukacji każe społeczeństwu sądzić, że jest to przypadek wyłącznie seniorek. Nic bardziej mylnego! Według Światowej Organizacji Zdrowia choroba ta dotyka od 4 do 8 procent całej populacji. Oznacza to, że grupa doświadczająca takich dolegliwości może liczyć nawet 400 milionów ludzi na całym świecie.

Co trzecia Polka ma tę przypadłość. Jak wygląda ich dzień?

Za najczęstszą przyczynę nietrzymania moczu u kobiet uważa się ciążę oraz poród. Ale to nie jedyne czynniki jakie mogą powodować powstanie tej dolegliwości. Często bowiem jest to skutek choroby - między innymi cukrzycy, przebytego udaru czy otyłości. Warto także wiedzieć, że może być skutkiem menopauzy czy problemów neurologicznych.

Ta przypadłość bywa przyczyną wykluczenia społecznego dla wielu pań. Obawiając się wizji niekontrolowanego oddania porcji moczu rezygnują z wyjść do ludzi, pracy, uprawiania sportu czy nawet życia towarzyskiego. Tymczasem na rynku znajdziemy produkty, które skutecznie chronią przed tego rodzaju incydentami. Zamiast zwykłych podpasek, lepiej sprawdzą się specjalistyczne wkładki i podpaski na nietrzymanie moczu, dostępne zarówno w wersji na dzień, jak i na noc. Produkty TENA Lady są cienkie i dyskretne, a przy tym skutecznie chronią przed nieprzyjemnym zapachem i zapewniają uczucie suchości. W przypadku nietrzymania moczu warto praktykować także ćwiczenia mięśni dna miednicy. Pozytywne efekty może przynieść nawet kilka minut ćwiczeń tzw. mięśni Kegla dziennie (a dodatkowo mogą one również zwiększyć satysfakcję z życia seksualnego).

Suchość pochwy: wylecz to

Następstwem nieleczonych infekcji intymnych może być suchość pochwy. To także skutek długotrwałego leczenia uporczywych i nawracających grzybic, efekt zażywania tabletek antykoncepcyjnych czy długotrwałego stresu. W przypadku wystąpienia tej dolegliwości warto także skontrolować poziom hormonów. Brak dostatecznej ilości śluzu w okolicach intymnych może bowiem być skutkiem niskiego poziomu estrogenów.

Kobiety skarżące na tę przypadłość często nie osiągają satysfakcji seksualnej. A to dla nich powód do wstydu. Gdyby odważyły się go jednak przełamać i skonsultować ze specjalistą, mogłyby odkryć, że leczenie jest dość proste. W zależności od przyczyn należy wyrównać poziom hormonów, stosować globulki dopochwowe oraz wdrożyć odpowiednią pielęgnację.

Artykuł powstał we współpracy z marką TENA Lady.

.
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas