Cellulit - zmora pań

Walczyć z nim można na wiele sposobów, jedne są lepsze inne gorsze. Jednak tak naprawdę, jeśli myślimy poważnie o pozbyciu się go musimy działać na wszystkich frontach.

Należałoby pomyśleć o dobrym preparacie aplikowanym miejscowo, który przyspieszy przemiany zachodzące w komórkach. Sam krem jednak to nie wszystko. Na większości tego typu specyfikach, zamieszczona jest informacja, że aby stosowanie przyniosło wymierne efekty, należy połączyć go z aktywnością fizyczną i odpowiednią dietą. O ile w przypadku ćwiczeń łatwo wywnioskować, że skoro mamy problem z udami, to należy wykonywać ćwiczenia na mięśnie ud, o tyle w przypadku diety nie jest już tak łatwo.

Do niedawna uważano, że cellulit jest przypadłością osób otyłych. Teraz jednak jasnym stało się, że samo obniżenie masy ciała nie stanowi panaceum na tę przypadłość. W związku z tym, w stosowaniu diety nie chodzi tylko o to, aby pozbyć się zbędnych kilogramów, ale przede wszystkim o to, aby zmienić swoje nawyki żywieniowe.

Nie ma się co oszukiwać, że typowa polska kuchnia propaguje zdrowy sposób żywienia. Mnóstwo u nas dań tłustych, smażonych, częściej sięgamy po schabowego niż po rybę, do tego zbyt duże spożycie soli i cukru. Wszystkie te czynniki nie są bynajmniej naszymi sprzymierzeńcami w walce o gładką skórę.

Co więc konkretnie możemy zmienić w naszym żywieniu?
• wyeliminujmy lub przynajmniej ograniczmy do minimum niezdrowe tłuszcze zwierzęce - zamiast nich lepiej stosować ich roślinne odpowiedniki, ale też w ograniczonych ilościach,
• owoce oczywiście są bardzo zdrowe i zamiast zjeść kanapkę, lepiej sięgnąć po któryś z nich, z kolei zamiast zjeść owoc lepiej jest sięgnąć po warzywo. Musimy pamiętać, że owoce zawierają bardzo dużo fruktozy, czyli charakterystycznego dla nich cukru prostego. Warzywa z kolei, oprócz cennych witamin, dostarczają spore ilości błonnika, który wspomaga oczyszczanie organizmu z toksyn,
• unikać należy produktów zawierających duże ilości konserwantów i innych sztucznych substancji, których metabolity przyczyniają się do powstawania zmian w tkance podskórnej,
• warto pomyśleć o wprowadzeniu do diety nieprzetworzonych produktów węglowodanowych takich jak brązowy ryż. W porównaniu ze swoim białym odpowiednikiem zawiera o wiele więcej włókna pokarmowego,
• skoro zwiększamy dawkę dobową błonnika w diecie, musimy pamiętać też o przyjmowaniu większej ilości płynów. Najlepiej niech będzie to mineralna woda niegazowana. Błonnik pomaga w oczyszczaniu organizmu, jednak jeśli nie będzie on rozcieńczany odpowiednią ilością wody, przyniesie wręcz odwrotny skutek - doprowadzi do zaparć. Dlatego pamiętajmy o wypijaniu od 1,5 do 2 litrów wody na dobę,
• korzystne jest zamienienie czerwonego mięsa na ryby, nawet te tłuste. Dostarczają niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych. Aby nie podnosić ich kaloryczności najlepiej spożywać je gotowane tradycyjnie lub na parze, bądź duszone,
• coraz częściej słyszy się hasło, że cukier i sól to "biała śmierć", ograniczmy więc ich spożycie do minimum. W przypadku cellulitu sól jest niewskazana ze względu na swoje właściwości zatrzymujące wodę w organizmie. Cukier z kolei dostarcza zbędnych, pustych kalorii,
• również picie kawy i alkoholi, szczególnie wysokoprocentowych jest niewskazane.

Cellulit coraz częściej zaliczany jest do chorób dziedzicznych, tak więc, aby kuracja dała oczekiwane efekty, powyższe zmiany należałoby wprowadzić do diety na stałe. Okazuje się bowiem , że nie da się pozbyć go raz na zawsze. Po zaprzestaniu leczenia zmiany skórne powracają. Dopóki są tylko nieładnie wyglądającym mankamentem walka z nim zależy od naszego samopoczucia. Zdarza się jednak, że zmiany są tak poważne, że wymagają specjalistycznego, długotrwałego leczenia. W związku z tym, jak w wielu innych przypadkach tak i tutaj, chyba lepiej zapobiegać niż leczyć.