Reklama

Śpisz długo, a mimo to od rana padasz z nóg? Oto przyczyny

W nocy uczciwie przesypiasz 8 godzin, niekiedy pozwalasz sobie na drzemkę w ciągu dnia, ale mimo to nieustannie czujesz się zmęczona? Problemów ze snem nie powinno się bagatelizować i choć większość z nas o tym nie wie, można sobie z nimi poradzić w prosty sposób. Wcześniej jednak dobrze jest poznać przyczyny, dla których twój sen nie pozwala ci odpocząć.

Według ekspertów średnia norma snu dla dorosłego człowieka wynosi od 6 do 8 godzin. Noworodek potrafi przespać nawet 22 godziny w ciągu doby, kilkuletnie dziecko od  14 do 16. Z kolei osobie starszej wystarczy zaledwie 5-6 godzin, by czuć się wypoczętą i zrelaksowaną. Nietrudno więc zauważyć, że nasz sen zależy przede wszystkim od wieku. Nie zawsze jednak trzeba kierować się statystykami, ponieważ zapotrzebowanie na sen jest kwestią bardzo indywidualną.

Wpływ na ilość potrzebnego snu oprócz wieku mają również stan zdrowia oraz rodzaj wykonywanej pracy. Więcej czasu na odpoczynek będzie potrzebował fizycznie pracujący robotnik, a mniej urzędnik lub student. To, ile ktoś potrzebuje snu jest wypadkową tego, kiedy zaczynamy w ciągu dnia odczuwać senność.

Reklama

Choć zabrzmi to banalnie, powinniśmy spać tyle, żeby się wyspać. Nie trzeba się stresować, jeśli nie jest to przepisowe osiem godzin. Sytuacja przedstawia się zupełnie inaczej, gdy uczucie permanentnego niewyspania towarzyszy nam od dłuższego czasu, a my - mimo starań - nie potrafimy temu zaradzić. Sprawdź, co może zakłócać twój dobry sen.

Nieregularne godziny

Poszukiwania źródła bezsenności warto zacząć od najprostszych przyczyn. Może łóżko jest za małe albo materac niewygodny? W pokoju jest za gorąco lub chrapiący partner nie daje nam spokojnie zasnąć? Kłopoty z zasypianiem najczęściej dotyczą młodych ludzi, którym często zdarza się zarywać noce, kłaść się późno i o nieregularnych porach.  Później odbija się to właśnie na jakości snu.

W ostatnich latach naukowcy odkryli ważną zależność - od tego ile śpimy, ważniejsze jest to, jak i kiedy śpimy. Co to oznacza? Osiem przespanych godzin o dowolnej porze w ciągu doby może być niewystarczające. Najważniejsze, aby sen rozpoczynał się w okolicach godziny 22. To właśnie w tym czasie w naszym organizmie dochodzi do największej ilości procesów regeneracyjnych.

Odwodnienie

Mimo kilkuset policzonych baranów sen wciąż nie nadchodzi? Wtedy najczęściej sięgamy po środki nasenne. Te jednak szybko uzależniają, a w konsekwencji prowadzą do jeszcze większych problemów. Oczywiście ułatwią one zasypianie i pomogą przy doraźnych problemach, ale przez nie w ciągu dnia możemy czuć się niewyspani.

Dlatego zamiast sięgać po tabletkę, lepiej wypić szklankę wody, ponieważ odwodnienie jest częstą przyczyną kłopotów ze snem. Woda jest przecież  podstawowym budulcem ludzkiego organizmu. W ciągu dnia powinniśmy wypijać około 2 litrów wody dziennie, ponieważ woda pomaga w utrzymaniu prawidłowych funkcji fizycznych i poznawczych. Ta zasada dotyczy również wieczornych godzin.

Nie rezygnujmy z wody przed snem w obawie przed nocnymi wycieczkami do toalety. Szklanka ciepłego płynu na 30 minut przed pójściem do łóżka nie będzie dla nas stanowić żadnego problemu, wręcz przeciwnie. Picie wody mineralnej również pomaga w spokojnym śnie.  Ciepły napój rozpłynie się po organizmie i spowoduje, że ogarnie cię senność.

Dobrym pomysłem będzie dodanie do niej plasterka cytryny i listka świeżej mięty.  Taka mikstura nie tylko uspokoi przed snem, ale sprawi również, że w ciągu nocy nasz organizm będzie oczyszczał się z toksyn, dzięki czemu rano wstaniemy wypoczęci i zrelaksowani następnego dnia. Zdaniem 82 proc. Polaków picie dużej ilości wody jest skutecznym sposobem dbania o witalność - wynika z Raportu Witalności Nałęczowianki.

Brak ruchu

Osiem godzin przed monitorem w pracy, kolejne minuty spędzone w samochodzie również w pozycji siedzącej i na końcu w domu padasz zmęczona na łóżko. Nic w tym dziwnego, że mimo odpowiedniej ilości snu wciąż chodzisz niewyspana. Jednym z podstawowym błędów jest brak aktywności fizycznej. Zamiast wylegiwać się w łóżku przed telewizorem, lepiej wyjść na spacer, pojeździć na rowerze lub wyskoczyć na siłownię, a nawet wybrać schody zamiast windy (liczy się każda, nawet najmniejsza aktywność).

Dzięki fizycznemu wysiłkowi zmuszamy organizm do aktywności, przez co wzrasta potrzeba wypoczynku. A to sprawia, że nasz sen staje się głęboki, relaksujący i co ciekawe krótszy, ponieważ głębsze fazy snu powodują szybszą regenerację.

Rytuał zasypiania

Wypracowując sobie własny rytuał zasypiania, jesteśmy w stanie nauczyć nasz organizm tego, że właśnie nadszedł czas na sen. Nie muszą być wcale skomplikowane czynności - wystarczy, że będzie to mycie zębów, szklanka ciepłej wody 30 minut przed pójściem do łóżka, kilka przeczytanych stron książki.

Po pewnym czasie nasze ciało zacznie reagować na te czynności ochotą na sen. Dzięki temu zaczniemy kłaść się spać o regularnych porach, bez zbędnego kręcenia się po łóżku, a w konsekwencji będziemy wstawać wypoczęci.

.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy