Reklama

Blender próżniowy i wyciskarka wolnoobrotowa – jak sprawdzają się w kuchni? Test użytkowników

Zdrowy tryb życia nieodłącznie kojarzy się nie tylko z gotowaniem, ale także spożywaniem dużej ilości świeżych warzyw i owoców. Czy przyrządzanie potraw musi kojarzyć się z ciężką pracą? Zapytaliśmy o to nasze testerki dając im do sprawdzenia blender próżniowy oraz wyciskarkę wolnoobrotową marki Philips.

Ma być łatwiej

Obok ruchu, jedną z podstaw zdrowego trybu życia jest spożywanie przynajmniej pięciu porcji warzyw i owoców dziennie. Sposób odżywiania mocno wpływa na nasze samopoczucie, nie ma wątpliwości, że posiłki najlepiej przygotowywać samemu, lepiej też zrezygnować z wysoko przetworzonej żywności. Ta bowiem jest pełna soli, cukru, tłuszczy utwardzonych i innych szkodliwych substancji. Myśląc o zdrowym odżywianiu bądź diecie boimy się przede wszystkim trudności. Samodzielne gotowanie, i to z uwzględnieniem pięciu porcji owoców i warzyw może wydawać się być górą nie do przejścia. Z pomocą przychodzą nam tu nowoczesne sprzęty kuchenne, które ułatwiają codzienne czynności i sprawiają, że przygotowanie świeżego i zdrowego posiłku, napoju bądź deseru zajmie nam dosłownie kilka chwil. Przekonały się o tym panie Luiza i Agnieszka, które poprosiliśmy o przetestowanie wyciskarki wolnoobrotowej i blendera próżniowego marki Philips.

Reklama

Wyciskarki, które pamiętamy z czasów PRL kojarzą nam się niezmiennie z hałasem i wieloma częściami do mycia. Najczęściej nadawały się tylko do przetwarzania owoców. Możliwości nowoczesnych sprzętów pozytywnie zaskoczyły panią Luizę, która otrzymała do przetestowania wyciskarkę wolnoobrotową. - Wraz z rodziną testowaliśmy soki z marchewki, jabłka, pomarańczy, grapefruita, kiwi, ogórka, selera naciowego, jarmużu, szpinaku i truskawek. Wyszły pyszne, córki były zachwycone, nawet sok z dodatkiem zielonych warzyw, do których od początku były nastawione bardzo niechętnie, smakował im bardzo - mówi. - Dodatkowo przygotowywałam passatę z bardzo dojrzałych już pomidorów. Nie musiałam ściągać skórki, czy przecierać pomidorów przez sitko, co jest bardzo uciążliwe i skutecznie zniechęca mnie to przygotowywania jej w domu - wylicza nasza testerka. A co z myciem? - Do tej pory miałam sokowirówke, która jednak była bardzo głośna, a jej mycie przyprawiało mnie o ból głowy, dlatego używałam jej sporadycznie. Wyciskarka Philips działa cichutko, jej czyszczenie jest przyjemnością - podkreśla pani Luiza.

Łatwość użytkowania i praktyczność to cechy, na które zwróciła uwagę również pani Agnieszka, testująca blender próżniowy. - Bardzo zależało mi na tym, aby miał dużą moc. Drugim ważnym dla mnie aspektem był kielich. Idealny blender powinien mieć taki pojemnik, który łatwo można umyć. (...) Sprzęt jest bardzo stabilny i nawet podczas pracy na najwyższych obrotach nie przesuwa się po blacie - chwali nasza testerka.

Decydując się na wybór blendera czy wyciskarki warto zwrócić uwagę na to, by urządzenie było wielofunkcyjne. Za jego pomocą powinniśmy móc przetwarzać nie tylko owoce, ale i warzywa, przygotowywać dania główne, ale i desery. Hasło "domowe lody" czy "domowe masło orzechowe" często kojarzymy z mnóstwem pracy. Wiele blenderów nieradzi sobie bowiem z mrożonymi owocami czy kruszonym lodem. W takim wypadku ciężko wspominać o rozdrabnianiu orzeszków ziemnych na kremowe masło. Pani Agnieszka podczas swoich testów nie zetknęła się z tym problemem. - W głównej mierze używałam go do robienia koktajli czy zup - mówi. - Jednak da się przy jego pomocy zrobić domowe sorbety czy lody. Doskonale radzi sobie też z mieleniem orzeszków na masło orzechowe. Wystarczy kilka minut, aby pyszne domowe masło orzechowe było gotowe - opisuje nam testerka.

Jedno urządzenie - zmiana nawyków

Jednym z największych problemów większości rodziców są grymaszące przy jedzeniu dzieci.  Z reguły rzecz tyczy się warzyw pływających w zupie. Dla pani Agnieszki blender Philipsa okazał się pod tym względem dużym ułatwieniem. - Wcześniej dzieci nie potrafiły zjeść zupy bez wybierania warzyw których nie lubią. Teraz wszystko jest znacznie prostsze, niczego nie dostrzegają i smacznie zjadają wszystkie przyrządzone posiłki. Dzięki dużemu kielichowi blenduję cały garnek zupy w 60 sekund - mówi. - Zauważyłam, że odkąd mam blender Philipsa, częściej piję koktajle. Przyrządzam je również moim dzieciom. Dzięki temu jemy znacznie więcej surowych warzyw i owoców niż dotychczas - dodaje. 

 

Artykuł powstał we współpracy z marką Philips.

.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy