Reklama
Ślub i wesele

Jak załagodzić konflikty ślubne z rodziną?

Ślub uważany jest za najpiękniejszy dzień w życiu dwojga ludzi, którzy zdecydowali się podjąć wspólną wędrówkę przez dalsze lata. Jednak nim do niego dojdzie, temat ślubu i wesela będzie wywoływał w rodzinach przyszłych nowożeńców wiele emocji, zarówno tych radosnych i euforycznych, jak i trudnych, prowadzących czasem do konfliktów. Jak je skutecznie rozwiązywać, by nie psuć tych niepowtarzalnych chwil?

Narzeczeni do celebracji swej decyzji zapraszają najbliższych. Nie zawsze jednak wizja ślubu przyszłych Państwa Młodych jest spójna z oczekiwaniami i planami ich rodziców, dziadków, rodzeństwa czy przyjaciół. To często prowadzi do niepotrzebnych konfliktów i nieporozumień. Czy można uniknąć rodzinnych waśni ze ślubem w tle? Oczywiście! Trzeba tylko wiedzieć, jak to zrobić.

Plan przygotowań

Przede wszystkim należy pamiętać, że dla wielu rodziców ślub ich dziecka to bardzo emocjonujące wydarzenie, w którego zorganizowanie chętnie się włączą. To dobrze - uszanujmy zaangażowanie bliskich i pozwólmy im działać, ale według naszego planu. Dobry plan to podstawa sukcesu ślubnego przedsięwzięcia. Łatwiej będzie odrzucać nieodpowiadające wam sugestie rodziny, jeśli macie jasną wizję ślubu oraz solidny harmonogram przygotowań.

Reklama

Opanowanie

Emocje towarzyszące okołoślubnym wyzwaniom mogą powodować huśtawkę nastojów i niepewność co do podejmowanych decyzji. Bliscy na pewno dostrzegą w tym okazję do wdrożenia własnych pomysłów, które nie zawsze będą spójne z waszymi oczekiwaniami. Opanowanie, trzymanie nerwów na wodzy i plan B pozwolą wyeliminować niechciane pomysły. Poza tym spokojna rozmowa powinna wszystko wyjaśnić. Jeśli nie zgadzacie się na cudze pomysły - powiedzcie o tym od razu.

Otwartość

Ślub to wielkie wydarzenie dla całej rodziny. Pamiętajcie o tym, że jesteście w jednej drużynie i nie odrzucajcie od razu wszystkich pomysłów tylko dlatego, że nie są wymyślone przez was. Jedno jest pewne: ślub to święto Młodej Pary, ale organizowane dla gości. Pozwólcie więc sobie pomóc. Perspektywa osoby trzeciej (mamy, babci, przyjaciółki) pomoże wam uświadomić sobie, co jest najlepszym rozwiązaniem. Czasem po prostu warto otworzyć się na doświadczenie bliskich. Fakt, że stronicie od tańców, nie znaczy, że wasi goście tego nie lubią, a to, że nie przepadacie za tortami nie oznacza, że goście nie będą chcieli go skosztować.

Zaufanie

Zazwyczaj jest tak, że przygotowania ślubu i wesela pochłaniają dziesiątki (jeśli nie setki) godzin pracy. Wiele osób (szczególnie rodziców) chce pomóc narzeczonym, a tym samym poczuć się ważnym ogniwem w tym przedsięwzięciu. Wspomniany już plan przygotowań, opatrzony waszymi wskazówkami, pozwoli skutecznie scedować część zadań na zainteresowanych - dzięki temu poczują się dowartościowani. Nie bójcie się, że mama czy siostra zrobią coś przeciw wam - zaufajcie im, na pewno to docenią.

Skuteczna komunikacja

Na wyeliminowanie wszystkich konfliktów nie ma recepty. Mogą pojawić się w każdej chwili i pozornie nieoczekiwanie. Ślub to jednak nic innego jak projekt, który wymaga odpowiedniego zaplanowania. Projekt wyjątkowy o tyle, że podszyty ogromnymi emocjami, dlatego tak ważny jest racjonalny stosunek do tego wielkiego przedsięwzięcia. W trakcie przygotowań na pewno wiele razy spotkacie się z odmiennymi opiniami, krytyką czy niezadowoleniem rodziny. Nie bójcie się przedstawiać swoich argumentów, ale jednocześnie z uwagą analizujcie zastrzeżenia innych. Przejrzystość oczekiwań i jasno komunikowane uwagi dadzą wam komfort spokoju, a bliskim poczucie pełnego uczestniczenia w przygotowaniach waszego święta, którym - koniec końców - będziecie się cieszyć wspólnie.

Marta Jasińska-Sokołowska

Magazyn Wesele
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy