Ciągle paple wszystko wszystkim
Wsiadłam do winy z sąsiadką. Przyglądała mi się natarczywie.
- Coś się stało? - spytałam.
- Nie, to znaczy... Jak poradziła sobie pani z tym, że mąż gra na automatach? Dużo przegrywa? Bo mam podobny problem...
- Ależ... skąd pani to przyszło do głowy? - oburzyłam się. Wysiadając z windy, zastanawiałam się, skąd ona może to wiedzieć. Nikomu przecież o tym nie mówiłam.
Sprawa się nie wyjaśniła. Pewnie bym o tym zapomniała, gdyby kilka dni później nie zaczepiła mnie sąsiadka z bloku obok. Szeptem spytała::
- Jak pani mama? Udało się ją namówić na wizytę u psychiatry? Moja za nic nie chce się zgodzić...
Zabrałam psa i uciekłam. A potem uświadomiłam sobie, że o przedłużającym się smutku mojej mamy i niechęci do wychodzenia z domu mówiłam mężowi kilka dni wcześniej wieczorem, kiedy nasz 11-letni syn Łukasz, poszedł spać. A jeśli wcale nie zasnął? Mógł usłyszeć, że się martwię i zastanawiam, czy nie potrzebny mamie lekarz...
- Łukaszku - spytałam synka - często rozmawiasz z sąsiadami?
Kiwnął głową:
- Lubią mnie. Zawsze pytają, co u ciebie, u babci...
- A ty im opowiadasz?
- No.
Mój synek zawsze był gadułą i chętnie rozmawiał z każdym, kto był gotów go słuchać. Wydawało mi się, że to miłe z jego strony. Teraz doszłam do wniosku, że to niedobrze.
- Wolałabym, żebyś im nie opowiadał o wszystkim, co w domu usłyszysz.
- Dlaczego? - zdziwił się.
- Bo są rzeczy, które wolałabym, żeby zostały miedzy nami.
- Jakie?
- No takie dotyczące zdrowia, kłopotów itd...
- To co mam mówić jak pytają?
- Że u nas wszystko w porządku i dziękujesz że pytają.
- A w szkole? Też nam nic nie mówić? Kumple tak lubią słuchać, gdy o nas opowiadam. U nich w domu nic się nie dzieje...
- Synku, w szkole też. Gadajcie o swoich sprawach, nie naszych.
Zgodził się. Tylko widzę, że nic się nie zmieniło. Wystarczy, że ktoś pyta trochę bardziej natarczywie, a Łukasz nie umie się przed tym bronić. Jak mu pomóc w tej sytuacji, kiedy wrodzone gadulstwo sprawia, że mówi za dużo. Jak sprawić, żeby nauczył się trzymać buzię na kłódkę?
Wanda Stankiewicz z Mławy