Koniec z imprezami!
Po powrocie z pracy nie mogłam dojść do siebie. Przyjaciółka opowiedziała mi wstrząsającą historię. Córkę jej znajomych znaleziono półprzytomną, w porozrywanej odzieży w parku.
- Dziewczynę zgwałcono. Policja prowadzi dochodzenie. Mówią coś o pigułce gwałtu... - opowiadała mi Hanka.
- Przecież ona jest w wieku naszych córek - szepnęłam. - One też chodzą na imprezy...
Miałam zamęt w głowie i jak najszybciej chciałam porozmawiać ze swoją 16-letnią Jagodą.
Wysłuchała mnie spokojnie.
- Zdarza się. Trzeba uważać i tyle - skwitowała.
- Tylko tyle masz mi do powiedzenia. Nie boisz się, że ci ktoś doleje albo dosypie jakiegoś świństwa? - zapytałam zdumiona.
- Spoko, mamuś. Jestem ostrożna. Czasem napiję się lekkiego drinka, ale nie wypuszczam szklanki z ręki - tłumaczyła Jagoda.
To mnie jednak nie uspokoiło... W sobotę wybierała się z koleżanką na imprezę do klubu.
- Nie pójdziesz - tylko tyle zdołałam na gorąco wymyślić.
- Dlaczego? Żartujesz. Powiedz, że żartujesz - powtarzała.
- Koniec z imprezami. Chcesz, żeby spotkało cię to, co tamtą dziewczynę? - oświadczyłam. - Skończysz 18 lat, wrócimy do rozmowy.
- I tak pójdę, bo już mi obiecaliście - zagroziła i zamknęła się w swoim pokoju.
- Przesadzasz, przecież jej nie upilnujesz. Pojadę po nią. A o tej pigułce wie więcej niż ty - uspokajał mąż. - A co latem na obóz też jej nie puścisz? Zawsze snujesz czarne scenariusze...
Oczywiście, nie mogę zabronić jej spotkań z rówieśnikami. Ale boję się o nią. Co robić? Jak mam uchronić moją nastolatkę przed takim niebezpieczeństwem?
Co robić w takiej sytuacji? Masz takie doświadczenia i chcesz się nimi podzielić z czytelnikami "Chwili dla Ciebie"? Skomentuj. Cały artykuł z waszymi komentarzami ukaże się w numerze 28 (w sprzedaży od czwartku 14 lipca br.) i na stronie:
www.kobieta.interia.pl/sprawy-rodzinne
Zdjęcie: Archiwum Bauer, osoby na zdjęciu są modelami i nie mają nić wspólnego z opisywaną historią.