Reklama

Nie umie prosić o pomoc...

Moi rodzice są już po 80., ale do tej pory jakoś udawało im się utrzymać w niezłej formie...

Mimo chorób takich jak cukrzyca, miażdżyca czy nadciśnienie we dwoje dobrze funkcjonowali w codziennym życiu. Jednak  przed dwoma laty mama miała przemijający udar. Od tego czasu czuje się coraz gorzej. 

Zaczęły się problemy z pamięcią, całość utrzymania domu – sprzątanie, nawet gotowanie – przeszła na ojca. Było to dla niego trudnym doświadczeniem, zwłaszcza obowiązki kulinarne. Ale dobrze sobie radzi, dodatkowo pełni codziennie obowiązki pielęgniarskie: bada mamie poziom cukru, poziomu cukru, robi zastrzyki z insuliny. 

Odwiedzam ich, kiedy tylko mogę (mieszkam w innym mieście). Widzę jednak, że ojciec z coraz większym trudem radzi sobie ze wszystkim. Zaproponowałam, żeby załatwić pomoc pielęgniarską z opieki społecznej. Mama nie mówi „nie”, ale widać, że nie zgodzi się na obecność obcej osoby w domu. Odkąd ma problemy z demencją, jest drażliwa, uparta i często w ogóle „nie do życia”. 

Reklama

Ojciec przyznaje, że mu ciężko i może by się zgodził na takie rozwiązanie, ale na razie, jak mówi, „dopóki jeszcze chodzi, to da sobie radę”. Co zrobić? Zaczekać, aż oboje przystaną na mój pomysł, czy zdecydować za nich i już teraz wystąpić o przyznanie opieki?

Ewa (55 l.)

Chwila dla Ciebie

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy