Pracuję w dużej szkole na stołówce. Niestety, towarzystwo w pracy mam piekielnie zawistne i rozplotkowane.
Parę tygodni temu dałam się namówić córce i mężowi i wzięłam udział w konkursie na hasło reklamowe. Właśnie dostałam wiadomość, że spośród tysięcy propozycji, wybrano moją.
Mąż jest cały w skowronkach, rodzina mi gratuluje i cieszy się z mojego sukcesu. Ja nie umiem.
W nagrodę dostałam dwuoosobowy wyjazd do hotelu z luksusowym spa. Na cały tydzień. Muszę wziąć urlop.
I zamiast się cieszyć, chodzę coraz bardziej przybita. Koleżanki nie zostawią na mnie suchej nitki.
Powiedzieć im o tym wcześniej czy dusić to w sobie i postawić je potem przed faktem dokonanym?
Co mam zrobić?
Aldona (51 l)