Obwinia mnie o coś, czego nie zrobiłam
Nie wiem, czy na dobre nie straciłam mojej siostry. Po śmierci dziadka, a raczej po otwarciu testamentu, przestała się do mnie odzywać.
Dawno temu dziadek obiecywał, że podzieli swoją działkę między troje wnuków (mam jeszcze brata). Im zaczęło się dobrze powodzić, a ja ledwo wiążę koniec z końcem, bo nasz synek jest chory i potrzebuje ciągłej opieki, przez co nie mogę pracować. Okazało się, że dziadek zmienił testament i zapisał całą działkę mi, chociaż nawet go o to nie prosiłam. Brat nie ma do mnie pretensji, ale siostra jest przekonana, że jakoś wpłynęłam na decyzję dziadka, a ja nie wiem jak ją przekonać, że tak nie było.