Jak podtrzymać bliskość w związku, gdy na wszystko brakuje czasu

Oboje pracujecie do późna. A kiedy wreszcie spotykacie się wieczorem w domu, odrabiacie lekcje  z dziećmi, robicie plany na kolejny dzień, omawiacie szczegóły remontu. I tak niepostrzeżenie wasze sprawy schodzą powoli na dalszy plan.

Tymczasem psychologowie ostrzegają, że bliskość w relacji łatwo utracić, o ile się o nią świadomie nie zadba. Dowiedz się, jakie sposoby na jej pielęgnowanie doradzają eksperci zajmujący się terapią związków.

Miejcie kontakt w ciągu dnia

Dzwońcie do siebie, gdy znajdziecie choć chwilę przerwy w napiętym rozkładzie zajęć. Nieważne, że rozmowa potrwa tylko trzy minuty. Nawet na to nie macie czasu? Wysyłajcie sobie często SMS-y. Pamiętajcie jednak, żeby nie poruszać w nich tematów związanych z kłopotami ani z codziennym funkcjonowaniem rodziny. Niech będzie to wiadomość przeznaczona wyłącznie dla oczu partnera. Kilka serdecznych słów, pytanie, czy wciąż boli go głowa, jakiś znak, że ciepło o sobie myślicie i tęsknicie.

A gdybyś włożyła mu do kieszeni płaszcza karteczkę z zabawnym rysunkiem? Dzięki takim gestom poczujecie, że ktoś cały czas o was pamięta i z radością wrócicie do domu pod koniec dnia.

Bądźcie uważni

Pokażcie drugiej osobie, że wszystko, co jej dotyczy, jest istotne również dla was. Nawet gdy chodzi o rzeczy niemające większego wpływu na wasze wspólne życie. Jeżeli wiesz, że męża czeka długie i męczące zebranie, nie omieszkaj dowiedzieć się, jak przebiegło. Zagadnij go o wynik meczu drużyny, której kibicuje.

Jeżeli wspomniał, że jego przyjaciel zapodział gdzieś telefon, za jakiś czas spytaj, czy zguba się odnalazła. Będzie mu miło, że znasz imiona jego kolegów z pracy, pamiętasz temat artykułu, który mu się spodobał. I machinalnie nie podajesz mu cukiernicy, skoro właśnie zapowiedział, że przestaje słodzić herbatę. To nie zabiera wiele czasu i nie wymaga wysiłku, a daje pewność, że partner interesuje się naszym życiem i z ciekawością słucha tego, co mówimy.

Poziom zaangażowania poznaje się także po tym, jak uważnie obserwujemy siebie nawzajem. Czy znamy reakcje i gesty ukochanej osoby, potrafimy przewidzieć, kiedy marszczy czoło, a kiedy pociera nos. Zażartuj od czasu do czasu, że wychwytujesz telepatycznie jego nastrój i umiesz odgadnąć, o czym myśli. Powiedz, że poznajesz, kiedy jest smutny,  a kiedy głodny. Tak, żeby wiedział, że wciąż patrzysz na niego z czułością.

Mówcie  o emocjach

Większość waszej komunikacji to zadawane w biegu pytania  i wymiana informacji? Postarajcie się nie rozmawiać wyłącznie o faktach, lecz także o wrażeniach. Gdy mąż opisuje zdarzenie, którego był świadkiem, spytaj, co wówczas pomyślał i jak się czuł.

Sama nie wahaj się opowiadać mu, czego się przestraszyłaś, czym zachwyciłaś, a co sprawiło ci ból. Dzięki temu cały czas macie ze sobą emocjonalne porozumienie, znacie swoje najskrytsze myśli i odczucia. No i uczycie się szczerości oraz otwierania przed drugą osobą, a to jest fundamentem bliskości.

Dotykajcie i przytulajcie

Kontakt fizyczny mocno spaja związek. A dotyk bez seksualnego podtekstu świadczy o tym, że między parą panuje zażyłość i porozumienie. Dlatego bierzcie się za rękę na spacerze. Kiedy siedzicie obok siebie na kanapie, połóż partnerowi głowę na ramieniu albo obejmijcie się. Nawet lekkie muśnięcie jego dłoni lub pogłaskanie w przelocie jest ważne.

Istnieją badania, które udowodniły, że małżeństwa, które żegnają się rano pocałunkiem, znacznie rzadziej kłócą się i rozstają.

Okazujcie wdzięczność

Rutyna prowadzi do wypalenia. Dawniej uszczęśliwiał was najdrobniejszy gest ze strony partnera, dziś do nich przywykliście, a nawet ich nie zauważacie. Dlatego za każdym razem podziękujcie sobie za podanie kawy czy okazanie troski. Podkreśl, jak cenisz fakt, że ukochana osoba pamięta o waszej rocznicy. I że zrobiło ci się miło, kiedy przyniósł ze sklepu twoją ulubioną czekoladę. Doceniając jego starania, umocnisz jego oddanie, a w dodatku sprawisz, że będzie chciało mu się dalej starać.

Ceńcie lojalność

Co ona ma wspólnego z bliskością? Chodzi o zaufanie, dzięki któremu czujemy się bezpiecznie i swobodnie w relacji. Gdy  w towarzystwie często narzekamy na partnera, opowiadamy o jego gafach czy żartujemy ze śmiesznostek (nawet bez złych intencji), nie tylko robimy mu przykrość, ale i odsuwamy od siebie. A w związku potrzebujemy pewności, że druga strona nigdy nie narazi nas na zakłopotanie i nie ujawni naszych słabości.

Maria Barcz