Panicznie boję się podróży samolotem. Na myśl o wznoszeniu się w powietrze ściska mnie w żołądku. Awansowałam i czekają mnie delegacje. Jak przełamać paraliżujący strach? Anita, 32 lata, z Krakowa
Lęk przed lataniem nie jest rzadkością. To naturalny odruch. Wiele osób boi się latać, ale wstydzi się do tego przyznać. Unikają lotów bądź korzystają z blokujących emocje leków czy alkoholu. Źródeł strachu jest tyle, ilu zmagających się z nim ludzi. Jeśli przeszkadza ci jednak w funkcjonowaniu, zastosuj następujące triki.
Do bagażu podręcznego zabierz dużo kolorowych gazet, krzyżówki, interesującą książkę, iPoda z ulubioną muzyką. Chodzi o to, by zająć myśli i nie snuć czarnych scenariuszy. Dobrym wyjściem jest oglądanie filmu na DVD. Dźwięki sprawią, że nie będziesz niepokoić się tajemniczymi odgłosami.
Skoncentruj się na ciele: oddychaj głęboko, rozluźnij mięśnie. Gdy strach przed lataniem przybiera skrajne formy, wybierz się na warsztaty dla cierpiących na awiofobię, na których m.in. piloci opowiedzą ci, dlaczego samolot lata, a psycholodzy pomogą dotrzeć do przyczyn lęku.
Wprawdzie przytaczanie statystyk nie zawsze skutkuje, lecz pamiętajmy, że w katastrofach lotniczych ginie jedna osoba na pięć milionów, więc prawdopodobieństwo takiego przypadku jest znikome.
Zanim wejdziesz na pokład samolotu, postaraj się wyeliminować bodźce pogarszające twoje samopoczucie. Należy do nich m.in. picie napojów z dużą zawartością kofeiny, co może jedynie zwiększyć niepokój. Ważne są też: wcześniejszy relaks, odpowiednio długi sen, a nawet dostosowana do warunków podróży garderoba niekrępująca ruchów. Wszystko to poprawi komfort lotu, który – o ile to możliwe – dobrze jest odbyć w towarzystwie bliskich osób.
Chcąc zapobiec atakowi paniki, możemy zaopatrzyć się w środki farmakologiczne. Dostaniesz je po wcześniejszej konsultacji z lekarzem pierwszego kontaktu albo psychiatrą, który przyjrzy się dokładnie twojej fobii i wybierze odpowiedni lek.
Ale uwaga! Jeśli zażyjesz go za wcześnie (np. trzy godziny przed podróżą), przestanie działać i w trakcie lotu powrócą objawy lękowe. Zdecydowanie odradzam sugerowanie się opiniami laików w internecie. Nie czytajmy o katastrofach lotniczych. Lepiej poszukać informacji o certyfikatach bezpieczeństwa samolotu, którym lecimy, oraz liczbie osób czuwających nad naszą podróżą.
Atak silnej awiofobii wśród pasażerów występuje sporadycznie. Spotkałam się z takimi przypadkami dwukrotnie. I tylko raz finałem była pomoc naziemnych służb medycznych. Natomiast poczucie dyskomfortu związanego z lotem pojawia się często. Możemy je zmniejszyć, stosując się do kilku zasad. Przede wszystkim nie wstydźmy się powiedzieć o swoich problemach personelowi pokładowemu. Jest po to, by zapewnić bezpieczeństwo i komfort podróżnym, zaoferować wsparcie psychologiczne oraz pomoc w postaci leków.
Kupując bilet, poproś o miejsce bliżej kabiny pilotów, gdyż w tyle samolotu jego ruchy wydają się silniejsze. Turbulencje potraktuj jak zwykłe wyboje na drodze. Nie usztywniaj ciała, tylko je rozluźnij. Większość urazów podczas turbulencji powstaje w wyniku niezapięcia pasów. Pomyśl o miłych wydarzeniach, które czekają na ciebie u celu podróży. I nie zajadaj stresu przed wylotem! Zbyt obfite śniadanie i alkohol mogą znacznie pogorszyć twoje samopoczucie.
Agnieszka Markiewicz psychoterapeuta, pokochajlatanie.pl
Lek. med. Konrad Matyja pilot, Lotnicze Pogotowie Ratunkowe