Nie walcz, lecz poddaj się

Zastanawiałaś się kiedyś, ile czasu, energii i zdrowia kosztuje cię codzienne zmaganie się z partnerem o sprawy niepoważne i poważne? Może skapitulowałabyś w tej walce i wzięła na siebie rolę pokonanej? Nie brzmi dość atrakcyjnie?

O co ci chodzi?
O co ci chodzi?AFP

Oddaj kontrolę, by... zdobyć władzę

Przestań mówić swojemu partnerowi, co ma robić, jak się ubrać, co powiedzieć i jak zrobić pewne rzeczy. Nawet gdy robisz to w najlepszej wierze i przekonaniu, że mu pomożesz. Kiedy tylko możesz, myśl o swoich sprawach i obowiązkach.

Jeśli trudno ci się pozbyć nawyku kontrolowania, zapisz na kartce pięć sytuacji, w których ostatnio uwidoczniła się twoja chęć dominowania nad partnerem. Zadaj sobie pytanie, czego się obawiałaś w przypadku, gdybyś nie "doradziła" partnerowi na czas. Czy twoje obawy były uzasadnione? Co takiego stałoby się, gdybyś nie otworzyła w ogóle ust? Jaki był najczarniejszy scenariusz dla określonej sytuacji? Czy wydarzyłby się, gdybyś milczała? Czy twoja potrzeba sprawowania kontroli jest dostateczną wymówką dla niepogłębiania zaufania, bliskości i intymności z partnerem?

Wyrażaj swoje pragnienia

Nie wahaj się mówić partnerowi, czego pragniesz, czy chodzi o wyjazd na urlop, czy nowy mebel, lekcje tenisa dla dzieci, więcej czasu dla siebie, czy też dziecko. Upewnij się jednak, że mówisz mu dokładnie o końcowym efekcie, a nie sposobie, w jaki ma się to stać.

Jak tylko określisz swoje możliwości i zdasz sobie sprawę ze swoich ograniczeń, powróci spokój i harmonia w waszym związku. Dopiero wtedy będziesz mogła dostrzec pomoc, jakiej chce ci udzielić partner. I nie doradzaj mu, w jaki sposób może ci jej udzielić.

Przestań czytać w jego myślach

Skończ ze zgadywaniem, co myśli lub miał na myśli twój partner. Daj mu szansę jasno wyrazić siebie. Twoje przypuszczenia mogą być nietrafne i krzywdzące dla partnera. Porzuć myślenie o tym, co on może myśleć. Uwolnisz siebie i partnera od utartych schematów.

Ustanów granice mówiąc "nie mogę"

Jeśli partner lub ktokolwiek inny prosi cię o wykonanie rzeczy, po której będziesz czuć niesmak, niechęć, zmęczenie czy utratę dobrego samopoczucia, odmów łagodnie, ale stanowczo: "nie mogę tego zrobić". Co więcej, nie musisz się ze swojej decyzji nikomu tłumaczyć.

I co teraz? Naraz poczujesz wzrastający szacunek do samej siebie.

Pozwól mu rozwiązać twoje problemy

Nie radzisz sobie z czymś w życiu, w pracy? Przedstaw sytuację partnerowi i zapytaj go o radę. Nie nastawiaj się krytycznie do jego propozycji. Może przyda ci się teraz inny punkt widzenia, coś, do czego w tej chwili nie jesteś zdolna.

Jeśli to, co doradza wydaje ci się nierealne, nie zniechęcaj go, lecz powiedz wprost i skłoń do szukania innego wyjścia z sytuacji. Paradoksalnie przyznanie się do słabości w tej czy innej sytuacji, wzmocni cię wewnętrznie, bo pozwoli na skorzystanie z wiedzy i umiejętności bliskiej ci i przychylnej tobie osoby.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas