Niedoceniane pieszczoty
W listach, jakie otrzymuję od moich Czytelników, jest wiele skarg, których adresatem są nie tylko osoby w nich opisane. Partnerzy, ale bardziej partnerki, skarżą się, że ta forma wypełniania treścią uczuć nie jest wciąż właściwie doceniana.
Najbardziej skarżą się dziewczyny: "(...) Mój chłopak chyba niewiele wie o praktycznej stronie miłości. Nie lubi trzymać mnie za rękę, nie chce w ogóle pieścić. Jak jesteśmy sami to od razu chce całować (...). Próbowałam z nim o tym rozmawiać, ale się ze mnie śmieje (...)" ? pisze 17-letnia Dominika z Gdańska, prosząc o jakąś radę.
Hmmm.... Trudno tu cokolwiek radzić. Wypada mieć nadzieję, że to, co łączy Dominikę z jej chłopakiem, to naprawdę poważne uczucie. Jeżeli tak, to powinien on zrozumieć pragnienia dziewczyny... Na pewno nie pożałuje, kiedy odkryje potęgę pieszczoty.
W liście podpisanym Skromny Student czytamy: "Uwielbiam pieścić kobiety, ale nie wiem, czy nie mam jakiejś choroby, bo chciałbym właściwie, żeby takie pieszczoty trwały w nieskończoność (...). Niezbyt interesują mnie te dalsze kroki w sytuacji sam na sam z kobietą: mogą być po prostu niebezpieczne, a ja chyba podświadomie to czuję (...). Czy ja przypadkiem nie przesadzam?".
O takich kochankach jak autor takich słów marzą prawdopodobnie tabuny kobiet, ale opisana przez niego sytuacja, a właściwie stan jego ducha, nie wygląda zbyt optymistycznie. A i przeżycia i doznania stają się z czasem po prostu niepełne.
"Pieszczoty są od zarania wdzięcznym tematem dzieł literackich czy filmowych, wspaniałym orężem kochanków, środkiem prowadzącym człowieka w rejony wręcz kosmiczne. Prosimy o opublikowanie tych fragmentów naszego listu, bo wg nas, ludzi, którzy od dziesięciu lat są małżeństwem, właśnie pieszczoty są kluczem do wspólnego życia (...) Zaczyna się od zwykłego pogłaskania po policzku i trwa, trwa, trwa... (...)" - tak o znaczeniu pieszczot napisali w liście do mnie wspólnie Aśka i Marek z Kielc. Czy są jakieś pytania?
Zwracam uwagę na znaczenie pieszczot jeszcze z innego niż opisane powodów. Oprócz płciowego, seksualnego aspektu aspektu, pieszczoty to także świadectwo bliskości: ojca, matki, chłopaka, dziewczyny, męża, żony... To również bliskość po prostu innego człowieka, kiedy trzeba pocieszyć, uspokoić, utulić.
Doceniajmy pieszczoty! Warto!
Ola
olamola@interia.pl