Strach zapisany w DNA

Boimy się zarówno tego, co realne, jak i irracjonalne. Naukowcy twierdzą, że strach jest emocją towarzyszącą człowiekowi od jego zarania. Że jest to wytwór procesów ewolucji.

Wg ekspertów, to na ile ulegamy strachowi, zależy od mutacji jednego z naszych genów
Wg ekspertów, to na ile ulegamy strachowi, zależy od mutacji jednego z naszych genówMWMedia

Jak się boimy
W czerwcu 2009 r. dr Bruno Bocanegra i dr Rene Zeelenberg, para uczonych z Uniwersytetu Erazma w Rotterdamie ustaliła, że uczucie strachu znacząco zmienia w człowieku postrzeganie otoczenia. Strach powoduje bowiem, że wzrasta zdolność identyfikowania zamazanych kształtów, upośledza za to umiejętność dostrzegania drobnych szczególików. Taki stan ma pomóc człowiekowi w natychmiastowym uniknięciu niebezpieczeństwa.

Eksperymentu holenderskich uczonych wykazały, że patrzenie na czyjąś przestraszoną twarz aktywuje w mózgu te same obszary, co strach odczuwany osobiście i wyzwala większą wrażliwość na kontrasty. Ten mechanizm wpływa na ludzi np. podczas oglądania horrorów.

Podobnie jest z wpływem dźwięku na ludzką psychikę. Opublikowane we wrześniu 2009 r. wyniki badań uczonych z uniwersytetu w Tel Awiwie ujawniły, że jeśli zamkniemy oczy w trakcie oglądania filmu, gdzie ścieżkę dźwiękową tworzy muzyka mająca wywołać uczucie przerażenia, to boimy się jeszcze bardziej. Na to, że po zamknięciu oczu silniej odczuwamy strach, wpływa wzrost aktywności ciała migdałowatego, które w mózgu steruje naszymi emocjami.

Strach ma wielkie oczy

Inne ustalenia na temat strachu opublikowało niedawno naukowe czasopismo Nature. Wg wyników badań zespołu dr Joshuy Susskinda z Toronto University, strach jest wyrażany poprzez charakterystyczną mimikę: przerażony człowiek szeroko otwiera oczy i usta, unosi brwi. To stwierdzenie nie jest właściwie niczym nowym, badacze dowodzą jednak, że taki układ części twarzy znacząco zwiększa pracę zmysłów - prowadzi do podwyższenia czujności.

Generalnie, twierdzą eksperci, strach wyczula na wszystko, co dzieje się w naszym otoczeniu. Szeroko otwarte oczy szybciej poruszają się i wykrywają obiekty pojawiające się na obrzeżach pola widzenia. Taki wyraz twarzy wpływa też na zwiększenie pojemności jamy nosowej przez co zmysł węchu jest bardziej efektywny - potwierdziły to wszystko analizy za pomocą rezonansu magnetycznego.

Wyraz twarzy człowieka nie jest więc wyłącznie formą ekspresji tego, co osoba ta odczuwa, ale wpływa realnie na odbiór impulsów przez ludzkie zmysły. Zespół badawczy dr Susskinda zdecydowanie stwierdza, że nie chodzi tu o wpływ hormonów na organizm, ale o fizyczne oddziaływanie mięśni twarzy na podwyższenie percepcji. Reasumując - twarz przestraszonego człowieka zwiększa dostępność informacji o tym, co dzieje się w najbliższym otoczeniu.

Lęki nasze... irracjonalne

Najnowsze badania naukowców dowodzą, że odczuwanie strachu to wynik ewolucji. Co intrygujące, dotyczy to także lęków irracjonalnych.

Przed rokiem para amerykańskich psychologów, dr Jane Risen i dr Thomas Gilovich, przeanalizowała czy amerykańscy studenci odczuwają strach przed oddziaływaniem nieznanych sił na ich życie. Wybrano studentów z Cornell University, bo to renomowana uczelnia, a młodzi ludzie do niej uczęszczający są osobami inteligentnymi, o przygotowaniu naukowym.

Risen i Gilovich skupili uwagę na strachu przed irracjonalnym oddziaływaniem - nad tym, by nie kusić losu, aby "nie zapeszyć". Psychologowie przeprowadzili wiele eksperymentów, z których wynikało, że umysły studentów, choć zaangażowane w racjonalne procesy, nie blokowały intuicyjnych reakcji. Większość uczestników eksperymentu zakładała, że kuszenie losu ściąga karę.

- Proces, gdzie występuje irracjonalny strach przed kuszeniem losu przynoszącym karę, przebiega podświadomie - twierdzi dr Gilovich.

Dlaczego irracjonalny strach jest tak powszechnym zjawiskiem wyjaśnili rok temu inni uczeni.

Wg wyników badań dr Kevina Fostera, eksperta w dziedzinie biologii ewolucyjnej z Uniwersytetu Harvarda oraz dr Hanny Kokko z Uniwersytetu Helsińskiego, lęk przed irracjonalnym zagrożeniem okazał się pożyteczny dla ludzkości jako gatunku.

Lęk zapisany w DNA

- Prehistoryczny człowiek kojarzył szelest traw ze zbliżającym się drapieżnikiem i dzięki temu mógł się ukryć - wyjaśnia dr Foster. - Co prawda, w większości przypadków to nie drapieżnik tylko wiatr sprawiał, że trawa szeleściła. Czasem jednak pojawiało się stado lwów, a wtedy lepiej nie było znajdować się w pobliżu.

Foster i Kokko w oparciu o analizy lęków przed oddziaływaniem rozmaitych demonicznych istot oraz wzory matematyczne przeanalizowali kiedy i jakie irracjonalne lęki bywają pożyteczne. Wg pary uczonych, tak długo, jak koszt zawierzenia irracjonalnemu lękowi jest mniejszy od zrozumienia prawdziwego związku przyczynowo-skutkowego, tak długo strach ten się opłaca.

Lęk kryje się jednak znacznie głębiej, bo w ludzkim DNA. Wg naukowców z Uniwersytetu w Bonn, to czy jesteśmy bardziej podatni na strach zależy, w którą z dwóch wersji genu COMT wyposażyła nas natura.

Seria eksperymentów wykazała, że trudniej zapanować nad emocjami i bardziej podatne na zaburzenia lękowe są osoby, w których genotypie zawarte są dwie kopie genu Met158 (jednej z wersji COMT). Niemieccy eksperci zakładają, że taka mutacja pomaga w przeżyciu zwiększając ostrożność, bo korzystniej być bardziej lękliwym w niebezpiecznym środowisku.

Wszystkie wspomniane ustalenia badaczy jednoznacznie wskazują, że strach, to w sumie pozytywne emocje. Dzięki odczuwaniu lęku człowiek unika wielu zagrożeń bez względu na to, czy poluje w dżungli, czy żyje w wielkim mieście.

Tadeusz Oszubski

MWMedia
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas