Reklama

Wstydzi się matki z brzuchem

Gdy okazało się, że jestem w drugiej ciąży, byłam zaskoczona. Nie planowaliśmy przecież drugiego dziecka, a ja mam już swoje lata! Po pierwszym szoku poczułam jednak wielką radość.

Mąż, rodzice i teściowie wiadomość o powiększeniu się rodziny przyjęli bardzo dobrze. Wspierają mnie, każą się oszczędzać i traktują niemal jak królową.

Problemem jest tylko postawa mojego 14-letniego syna. Gdy oznajmiłam mu tę radosną nowinę, Tomek był zaskoczony i wściekły.

- To wy jeszcze to robicie?! Fuj! - skrzywił się z niesmakiem.

Uważa, że jestem już za stara na małe dziecko, a o nienarodzonej jeszcze siostrzyczce mówi "ten bachor". Twierdzi, że nigdy jej nie pokocha, bo różnica wieku jest za duża. Zapytał mnie z wyrzutem, czy nie mogliśmy postarać się o dziecko 10 lat temu, kiedy jeszcze marzył o rodzeństwie.

Reklama

Tomek wyraźnie wstydzi się "starej matki" z brzuszkiem (jestem już w siódmym miesiącu ciąży). Gdy idziemy na zakupy czy idziemy z wizytą do moich rodziców, stara się trzymać jak najdalej ode mnie. Nie powiedział mi też o ważnym zebraniu rodziców w jego szkole. Nie chciał, bym tam poszła. Powiedział, że wstyd mu przed rodzicami kolegów i... ja też powinnam się wstydzić swojego stanu.

Niedawno oznajmił mi, że nie będzie dzielił pokoju z maleństwem i na jakiś czas wyprowadzi się do moich rodziców. Mieszkają parę ulic dalej, więc i tak będę miała na niego oko. Z drugiej strony chłopak wchodzi przecież w trudny wiek i powinien być przy matce. Moi rodzice są wspaniałymi dziadkami, ale obawiam się, że są zbyt pobłażliwi. Zastanawiam się, czy pozwolić mu na to. Może gdy pomieszka trochę z dziadkami, zatęskni za nami i łatwiej mu będzie zaakceptować dziecko, które w sobie noszę?

Magdalena S. (40 l.), Łowicz

Bella Relaks
Dowiedz się więcej na temat: ciąża | wychowanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy