Wychowanie dzieci, zarządzanie domowym budżetem czy choćby plany na weekend to punkty zapalne w waszym związku? Pora je ugasić!
Każdy ma prawo do wyrażania własnych poglądów i trzeba to uszanować. Ale co zrobić, gdy nie możecie z ukochanym porozumieć się w naprawdę ważnych sprawach? Jak dojść do zgody, by żadne z was nie czuło się pokrzywdzone? Podpowiadamy!
Wynieśliśmy z rodzinnych domów odmienne wzorce wychowania. Nic więc dziwnego, że i nasze poglądy na ten temat różnią się. Niestety, zdarza się, że forsujemy swoje zdanie, nie licząc się z opinią drugiego rodzica. Np. tata zgadza się, by dziecko grało wieczorami na komputerze, chociaż wie, że mama na to nie pozwala. Skutek? Macie z partnerem do siebie coraz większe pretensje, a cierpi na tym dziecko, które słyszy różne polecenia, nie wie, co robić i jest świadkiem kłótni rodziców na swój temat!
Porozmawiajcie na osobności
Jeśli macie odmienne zdania i wiesz, że rozmowa będzie trudna, nie zaczynajcie jej przy dziecku. Gdy pójdzie już spać, a wasze emocje opadną, porozmawiacie spokojnie
Wysłuchaj argumentów
Uzgodnijcie, na co się zgadzacie, a na co nie. Pozwól, by mąż wytłumaczył, dlaczego np. jego zdaniem dziecko może oglądać filmy akcji, następnie ty przytocz swoje argumenty!
Utwórzcie jeden front
Ustalcie, że gdy dziecko coś będzie chciało,usłyszy, że najpierw ty i tata o tym porozmawiacie. Da to wam możliwość dyskusji i znalezienia wspólnej drogi, a dziecku pewność, że może liczyć na oboje rodziców
Pieniądze, a raczej ich brak, to także częsty powód kłótni. Przerzucanie się oskarżeniami typu: "Za dużo wydajesz!" - "Za mało zarabiasz!" nie pomoże. Jak temu sprostać?
Zdiagnozujcie problem
Usiądźcie do trudnej rozmowy, gdy jesteście rozluźnieni i macie trochę wolnego czasu. Postarajcie się na spokojnie ustalić, co wywołuje różnicę zdań między wami. Co was złości w podejściu drugiej osoby do gospodarowania pieniędzmi. Gdy to jużsobie wyjaśnicie, poszukajcie rozwiązania odpowiadającego wam obojgu
Wspólne ustalenia
Spiszcie je i powieście w widocznym miejscu. Obiecajcie też sobie nawzajem, że będziecie ich przestrzegać
Zostawcie sobie parę groszy
Warto, by każde z was miało trochę zaskórniaków. To da nam pewną swobodę finansową, której brak powoduje frustrację i dyskomfort
Bądźcie szczerzy
Chcąc wziąć pieniądze ze wspólnej puli, trzeba powiedzieć o tym partnerowi. Warto wytłumaczyć, na co je wydamy. Rozmowa o tym nie zaburzy poczucia bezpieczeństwa partnera i będzie dowodem, że jego zdanie jest ważne
Różnice potrzeb widać szczególnie, gdy planujemy czas wolny. On lubi jeździć na rowerze, ty wolisz czytać książki? To prowadzi do sporów i albo jedna ze stron ustępuje, albo planowanie kończy się awanturą. Co robić?
Rozmawiajcie o swoich potrzebach
Pamiętaj jednak, by podczas takiej dyskusji uważnie słuchać partnera i nie umniejszać jego pragnień
Poszukajcie razem rozwiązania
Powiedz, jak ty byś chciała, aby wyglądał wasz wolny czas i później zapytaj, jak partner to sobie wyobraża. Pozwoli to wam obojgu sprawdzić, w jakich punktach wasze pomysły są zbieżne. Dzięki temu będziecie mogli tak zaplanować wspólny czas, żeby był satysfakcjonujący i przyjemny dla was obojga
Mówmy o sobie
Podczas rozmowy mówimy "ja", unikając wydawania sądów o drugiej osobie (czyli mówienia "ty"). Zdanie: "Wolę jechać do mamy, bo pomoże mi przy dziecku i sobie odpocznę" zostanie lepiej przyjęte przez męża niż oskarżenie: "Wolę jechać do mamy, bo kiedy jesteśmy z tobą na wczasach nad wodą, ty się nami w ogóle nie zajmujesz!"
Ustalmy, co chcemy i co nam przeszkadza
Każda ze stron powinna powiedzieć o swoich poglądach, uczuciach, potrzebach. Najlepiej spisać na kartce to, co jest wspólne dla obu stron - taka wizualizacja pomoże lepiej zrozumieć pragnienia partnera, ale i swoje!
Określmy cel
Gdy już wiemy, czego chce każde z nas, zastanówmy się, jak ten cel osiągnąć. Zapiszmy pomysły swoje i partnera. Wykreślmy te, które są nie do przyjęcia. Z pozostałych wybierzmy te rozwiązania, które są najlepsze dla was obojga. Nie spieszmy się - najlepiej, by decyzja była przemyślana i wspólna
Łukasz Mańkowski, ppsycholog, mediator, właściciel Psyche Progres