Reklama

Makijażowa lekkość bytu

W makijażu czasem mniej znaczy więcej - podkreśla makijażystka Patrycja Dobrzeniecka. Wraz z nadejściem mody na blask i rozświetlenie, do lamusa odchodzą ciężkie podkłady i mocne krycie.

Efekt świeżej promiennej skóry, utrzymuje się już od kilku sezonów. Mocne konturowanie ustępuje miejsca zabawie światłem i mocnemu rozświetleniu. Jednak glow to nie tylko łuna światła na policzkach, to również makijażowa lekkość bytu. Zatem tak uwielbiane przez Polki mocne, kryjące podkłady, ustępują miejsca nieco lżejszym formułom, niwelującym niedoskonałości, ale pozostawiającym skórę świeżą, świetlistą.

"Jest to bardzo ważny trend, który zapoczątkowała chociażby Alicia Keys, taki make up no make up, celebrytki zaczęły wypuszczać swoje linie kosmetyków mające promować lekkość, rozświetlenie, marki m.in Marc Jacobs również wypuszczają na rynek podkłady, który dają ten efekt glow, który my makijażyści uwielbiamy. Wiem, że Polki uwielbiają być zmatowione, ale może na wiosnę i lato odejdą od mocnego krycia. Liczę na to, że coraz więcej kobiet będzie używało tych lżejszych podkładów, pamiętając również o pielęgnacji, bo tu jesteśmy w tyle" - zachęca Patrycja Dobrzeniecka.

Reklama

Jak zauważa Ania Galińska, makijażystka Sephora, podstawą udanego makijażu jest właśnie pielęgnacja. "Mam wrażenie, że Polki wciąż żyją w przeświadczeniu, że kupią idealny podkład i on wyczaruje wszystko. Nie jest to do końca prawda. Bardzo mocno musimy stawiać na pielęgnację, dobierać ją do rodzaju cery, pamiętać aby ją stosować" - podkreśla Galińska.

Lenny Royal, czołowy makijażysta Nars, podkreśla, że nawet modne konturowanie w ostatnim czasie nabrało nieco lżejszego charakteru. Zamiast ciężkich pudrów, bronzerów, warto sięgać po lekkie kremowe formuły, zapewniające bardziej naturalny efekt.

"Trend świeżej, promiennej skóry utrzymuje się niezmiennie. Wychodzimy z założenia, że skóra powinna wyglądać jak skóra. Nawet konturowaniu, które nieco ustępuje miejsca zabawie światłem, nabiera lekkości. W takim wydaniu można bawić się różnymi odcieniami podkładu, aby uzyskać nieco bardziej naturalny efekt. Osobiście chętniej wolę używać kosmetyków kremowych, niż sypkich, to daje bardziej naturalny efekt" - sugeruje Royal.

Patrycja Dobrzeniecka dodaje, że lekkość to świeżość, zatem taki subtelny rozświetlony makijaż nie tylko ożywi naszą twarz, zniweluje zmęczenie, ale również odejmie nam lat.

"Produkty nawilżające, lekkie, które dodatkowo dają ten blask, odmładzają nas. Z wiekiem warto minimalizować makijaż, stawiać właśnie na rozświetlenie, chociażby po to, żeby się odmłodzić. Mniej znaczy więcej" - zapewnia Dobrzeniecka. (PAP Life)

autorka: Monika Dzwonnik

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama