Reklama

Błękitna pułapka światła ekranów

Ich promieniowanie nam nie służy. Jak chronić się przed jego negatywnym działaniem?

Niebieski składnik jest częścią światła słonecznego. Jednak obecnie w naszym otoczeniu jest go znacznie więcej niż w naturze. Źródłami światła o wysokiej zawartości niebieskiego promieniowania są żarówki energooszczędne, LED, ksenonowe reflektory. Matryce LED i LCD w telewizorach i komputerach, tablety i smartfony też świecą na błękitno. Dużą część doby spędzamy przy sztucznym oświetleniu i godzinami wpatrujemy się w ekrany. Jakie mogą być tego skutki zdrowotne?

Cyfrowe zmęczenie wzroku - syndrom oka biurowego

Objawia się przejściowym szczypaniem, łzawieniem, zaczerwienieniem spojówek, pogorszeniem ostrości widzenia. Patrząc na ekran, rzadziej mrugamy, powierzchnia gałki ocznej jest gorzej nawilżana. Pojawiają się zaburzenia w produkcji łez (tzw. zespół suchego oka). Doraźnym ratunkiem są sztuczne łzy. Z czasem niebieskie promieniowanie może uszkodzić fotoreceptory w siatkówce, co grozi nieodwracalnym pogorszeniem wzroku.

Reklama

Nasza rada: Zmniejsz jasność monitora. Ściągnij na komputer i smartfon bezpłatną aplikację ograniczającą emisję tego światła. Korzystając z urządzenia, rób kilkuminutowe przerwy co 30-45 minut. Popatrz w dal, na rośliny za oknem, jak najczęściej mrugaj. Jeśli używasz okularów, spraw sobie szkła z powłoką antyrefleksyjną i filtrem światła niebieskiego, tzw. Blue Protect.

Wpływ na gospodarkę hormonalną

Światło działa na nasze samopoczucie. Gdy jest jasno, organizm wytwarza serotoninę - jeden z "hormonów szczęścia" oraz kortyzol, czyli hormon stresu. Dlatego przy dobrym oświetleniu jesteśmy aktywni, pobudzeni. Ale niebieskie światło w zbyt dużej ilości utrzymuje nas w stanie nadmiernego ożywienia, a u dzieci może wzmagać agresję.

Nasza rada: W okresie okołomenopauzalnym w ciągu dnia spędzaj 2-3 godziny na dworze. Nawet przy całkowitym zachmurzeniu zapewnisz sobie 30-krotnie większą dawkę dobrego promieniowania niż siedząc przed ekranem. To pomoże opanować wahania nastroju.

***Zobacz także***

Kłopoty ze snem

Światło pełni kluczową rolę w regulacji dobowego cyklu snu i czuwania. W ciemności szyszynka intensywnie wytwarza melatoninę, czyli hormon snu, więc po zmroku zaczynamy czuć się senni. Natomiast w świetle synteza i wydzielanie melatoniny znacznie maleje, a jej stężenie we krwi spada. Szyszynka reaguje nie tylko na naturalne światło, lecz także na pochodzące ze sztucznych źródeł. Gdy jest go za wiele, pojawiają się trudności z zasypianiem i pogorszenie jakości snu.

Nasza rada: Kończ korzystanie z urządzeń cyfrowych na dwie godziny przed pójściem do łóżka. Łagodne światło o pomarańczowej barwie ułatwia zasypianie. Włącz lampkę z takim abażurem, posłuchaj muzyki lub czytaj, kierując światło tak, by nie padało w oczy. Śpij w ciemności. Do sypialni nie powinien docierać blask ulicznych latarni ani wschodzącego słońca.

Suplementacja melatoniny

Hormon ten działa antyutleniająco. Dzięki temu służy wzrokowi. Blokując wydzielanie soku żołądkowego i syntezę tlenku azotu, łagodzi refluks. Zmniejsza też objawy sezonowej obniżki nastroju. Po 65. roku życia jej poziom we krwi maleje 2-3 razy. Intensywne niebieskie światło nasila ten proces.

Chcąc ją przyjmować, skonsultuj się z lekarzem. Wchodzi ona w interakcje z lekami, np. na nadciśnienie, depresję, przeciwzakrzepowymi. Nie jest wskazana przy chorobach wątroby. Nie wolno jej brać dłużej niż trzy miesiące, gwałtownie odstawiać, przyjmować doraźnie, np. gdy jakiejś nocy nie możesz zasnąć.

***Zobacz także***

Dobry Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: niebieskie światło
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy