Jak odbija się brak współżycia na zdrowiu kobiet?
Zalety płynące z seksu są nam powszechnie znane. Niewątpliwie jest on niezwykle ważnym elementem budowania związku, ale - co równie ważne - pozytywnie wpływa na nasze zdrowie. Co jednak dzieje się z ciałem kobiety, gdy przestaje uprawiać seks? Może to odbić się na wielu dziedzinach życia, a pogorszenie nastroju może być odczuwalne już po kilku lub kilkunastu dniach.
Nie od dziś mów się o korzyściach zdrowotnych płynących z seksu. Potrafi redukować stres, wzmacniać odporność, a także przyczynić się do utraty zbędnych kilogramów. Co jednak dzieje się z naszym ciałem, gdy z różnych przyczyn rezygnujemy ze współżycia? Okazuje się, że można odczuć fizyczne i psychiczne skutki w momencie, gdy przestajemy uprawiać seks.
Zobacz również: PMS to nie wymysł. Jak objawia się zespół napięcia przedmiesiączkowego?
Podczas regularnego, częstego współżycia następuje zdzieranie nabłonka w pochwie. Jednak podczas regeneracji jej ścianki pogrubiają się, a co za tym idzie - śluzówka ma lepsze nawilżenie. Przy dłuższej abstynencji seksualnej śluzówka wysusza się, przez co przy kolejnym stosunku jest już znacznie bardziej narażona na podrażnienia oraz infekcje układu moczowo-płciowego. Jeśli chcemy sprawić, aby śluzówka w pochwie była bardziej nawilżona, warto sięgnąć po dopochwowe globulki nawilżające.
Rezygnacja z seksu nie jest oczywiście równoznaczna ze znacznym zwiększeniem ryzyka wystąpienia chorób układu krążenia, jednak współżycie przyczynia się do zmniejszenia tego ryzyka. Badania naukowe wykazały, że nawet dwa stosunki tygodniowo zmniejszają ryzyko wystąpienia zawału mięśnia sercowego aż o 45 proc.
Czytaj również: Seks a zdrowie. Jak często się kochać?
Niestety, tutaj mamy do czynienia z błędnym kołem. Choć na początku braku współżycia ochota na seks może być zadziwiająco duża, to z czasem, im mniej seksu, tym również mniejsza na niego ochota. Po pewnym czasie ciało kobiety przyzwyczaja się do abstynencji seksualnej, aż w końcu współżycie odchodzi w zapomnienie. W okresie abstynencji seksualnej spada poziom libido, a także pojawiają się problemy z podnieceniem i w razie stosunku problemy z osiągnięciem orgazmu.
Nie od dziś wiadomo, że regularny seks sprzyja obniżaniu poziomu stresu. Dzieje się tak dlatego, że podczas współżycia lub osiągania orgazmu nasz mózg uwalnia substancje chemiczne poprawiające samopoczucie, czyli oksytocynę i serotoninę. Nagła rezygnacja z seksu może zatem wiązać się z podwyższaniem poziomu stresu, ponieważ organizm nie będzie wytwarzać tych substancji chemicznych w mózgu w stałych ilościach, co może mieć wpływ na psychiczne samopoczucie.
***
Zobacz również:
Najlepszy wiek na seks? Dobra wiadomość dla trzydziestolatek