Reklama

​Którym typem kobiety na diecie jesteś?

Najpierw czytasz wszystkie książki o zdrowym jedzeniu, a potem wymądrzasz się w towarzystwie. Albo przeciwnie, wszystkim wkoło zazdrościsz tego, że jedzą, a oni nie mogą już znieść twojego użalania się nad sobą. Którym typem kobiety na diecie jesteś?

Odchudzanie to nie tylko liczenie kalorii i sport, ale prawdziwa próba charakteru. Twoja osobowość ma więc wielki wpływ na to, jak poradzisz sobie z tym zadaniem. Którym typem kobiety na diecie jesteś? Oto nasze zestawienie - pół żartem, pół serio.

Kategoryczna erudytka

Kiedy w końcu zdecydujesz się na odchudzanie, podchodzisz do sprawy bardzo poważnie. Czytasz wszystkie książki o zdrowym odżywianiu, które znajdują się w twoim zasięgu. Zapisujesz się na kursy dietetyki, znajdujesz osobistego trenera i najpierw dokładnie przygotowujesz się do odchudzania na poziomie intelektualnym. Czujesz też wielki przymus dzielenia się wiedzą. Twoim ulubionym tematem na wszelkich towarzyskich spotkaniach jest to, ile kalorii możesz spalić uprawiając poszczególne dyscypliny sportu, a całą zawartość stołu analizujesz pod kątem zawartości białka i zdrowych tłuszczów. Chętnie pouczasz innych i kategorycznie żądasz, by z pełnym oddaniem włączyli się w twoją misję dieta.

Reklama

Twój zapał zwykle mocno słabnie po kilku miesiącach, ale twoja fascynacja odchudzaniem pozostaje towarzyskim tematem żartów na wiele lat.

Poszukiwaczka wrażeń

Z wielką fascynacją poznajesz nowe dyscypliny sportu, a potem kolejne, coraz bardziej wymyślne. Rzucasz się w wir sportowych eksperymentów, a twoi znajomi zastanawiają się, co niesamowitego jesteś jeszcze w stanie wymyślić. Próbujesz kolejnych diet, nie przerażają cię skomplikowane przepisy kulinarne ani to, że po niektóre składniki musisz jeździć na drugi koniec miasta. Jesteś podekscytowana i szczęśliwa, a twój Facebook jest pełen zdjęć, na których pokazujesz swoje ekscytujące życie i dokumentujesz każdy stracony kilogram. Wyszukane ciuchy sportowe, fikuśne suplementy diety, modne głodówki - czujesz się w tych klimatach, jak ryba w wodzie.

Skazana na dietę

Prezentujesz postawę cierpiętniczą i serdecznie nienawidzisz losu za to, że uczynił cię taką grubą. Tęsknisz za obżeraniem się do woli, zazdrościsz innym, gdy jedzą w twoim towarzystwie to, czego ty nie możesz, najchętniej stałabyś pod witryną cukierni i deklamowała wiersze o rozłące. Nie lubisz sportu, wkładasz mnóstwo energii w szukanie wymówek, żeby tym razem znów nie iść na trening, wszystko cię wkurza, jesteś głodna, zmęczona i zła. Zwykle do czasu, gdy zaczynasz widzieć efekty i słyszeć pierwsze komplementy.

Sprytna oszustka

Ogłaszasz światu, że przechodzisz na dietę bo liczysz, że w ten sposób otoczenie zmotywuje cię do walki i nie pozwoli grzeszyć. W internecie z dumą dzielisz się każdym wyjściem na siłownię, w towarzystwie prosisz tylko o fit wersję potraw ("mi bez frytek i za tort też podziękuję!"). Gdy wszyscy wkoło mają cię za mistrzynię zdrowego życia, w rzeczywistości radzisz sobie średnio. W tajemnicy przed całym światem podjadasz i pozwalasz sobie na słabość, niechęć i odstępstwa, a potem cierpisz na wyrzuty sumienia. Również w tajemnicy.

Wytrwała i... szczupła

Do planu odchudzania podchodzisz z powagą i pokorą. Wiesz, że od teraz dużo zmieni się w twoim życiu, ale jesteś na te zmiany gotowa i wiesz, że bez nich odchudzanie się nie uda. Próbujesz nowych dyscyplin sportu, bo chcesz znaleźć tę, która będzie dla ciebie najbardziej odpowiednia, ale w końcu trafiasz na tę ulubioną i wplatasz treningi w grafik na dobre. Zmieniasz swój plan żywienia, ale zmiany te są raczej stopniową ewolucją - ograniczasz ilość i rezygnujesz z najbardziej tuczących rzeczy. Nie wyrzucasz z kuchni wszystkich słodyczy, zamiast tego prosisz bliskich, by nie zostawiali ich w zasięgu twojego wzroku. Zachowujesz się dojrzale i wiesz, że twój sukces zależy przede wszystkim od twoich wyborów i determinacji. Powoli, do celu. 


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: odchudzanie | dieta | nadwaga
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy