Seks a zdrowie. Jak często się kochać?
Regularne zbliżenia sprawiają, że między kochankami wywiązuje się wyjątkowa więź emocjonalna. Seks sprzyja trwałości związku i pomaga partnerom lepiej się zrozumieć. Stosunek płciowy jest jednak również aktywnością fizyczną, która korzystnie wpływa na nasze zdrowie. Podczas zbliżenia w organizmie wytwarzają się związki i hormony, które niwelują poziom stresu i zmniejszają ryzyko depresji. Jakie jeszcze korzyści zdrowotne płyną z regularnego uprawiania seksu?
- Korzyści płynących z regularnego uprawiania seksu jest wiele. Najbardziej znane z nich to: możliwość zbudowania bliskości z partnerem oraz przyjemność płynąca ze stosunku.
- Systematyczne zbliżenia pozytywnie wpływają także na nasz organizm. O prozdrowotnych kwestiach bogatego życia intymnego mówi się stosunkowo niewiele. Tymczasem seks daje nam nie tylko rozkosz i poczucie spełniania, ale również poprawia naszą kondycję, wspomaga odporność i sprawia, że czujemy się bardziej zrelaksowani.
- Regularne zbliżenia pozytywnie wpływają na ogólny stan zdrowia. Należy jednak pamiętać, że jedynie bezpieczny seks jest korzystny - zarówno dla naszego zdrowia psychicznego, jak i fizycznego. Przed stosunkiem warto zabezpieczyć się przed chorobami przenoszonymi drogą płciową i niechcianą ciążą.
Zobacz również: Popularne mity na temat antykoncepcji
Podczas zbliżenia w naszym organizmie rośnie poziom endorfin i oksytocyny. Te hormony odpowiadają za dobre samopoczucie i sprawiają, że czujemy się znacznie pewniej. Tłumią również odczuwanie bólu i lęku. Są endogennymi opioidami, które symulują ośrodek przyjemności w mózgu. Dzięki nim czujemy się bardziej zrelaksowani i odprężeni. Rośnie nasze poczucie wartości, a zmniejsza się ryzyko stanów depresyjnych.
Chociaż stan ten wydaje się krótkotrwały, badania pokazują, że regularne zbliżenia pozwalają zbudować odporność na stres. Osoby aktywne seksualnie lepiej radzą sobie w sytuacjach stresowych i rzadziej chorują na depresję.
Naukowcy z Uniwersytetu Wilkes-Barre w Pensylwanii postanowili przyjrzeć się bliżej temu, jak aktywność seksualna wpływa na odporność organizmu. Wnioski płynące z ich badań okazały się zaskakujące. Młode osoby, które nie stroniły od zbliżeń i uprawiały seks minimum dwa razy w tygodniu, łączył wyjątkowo wysoki poziom przeciwciał we krwi. Seksualni abstynenci mieli o 30 proc. mniej przeciwciał IgA niż ich aktywni rówieśnicy. Jak to możliwe?
Immunolodzy postanowili wyjaśnić to zjawisko. Według nich, osoby często uprawiające seks są znacznie bardziej narażone na choroby przenoszone drogą płciową. Organizm wyczuwa zagrożenie i zwiększa produkcję przeciwciał IgA - niejako w ramach profilaktyki.
Przeciwciała klasy IgA służą za pierwszą linię obrony przed szkodliwymi czynnikami płynącymi ze środowiska zewnętrznego. Oznacza to, że bronią organizmu nie tylko przed chorobami wenerycznymi, ale także przeziębieniem czy grypą.
Seks to również wysiłek fizyczny. Podczas zbliżeń spalamy kalorie i wzmacniamy kondycję. Badania pokazują, że trenując niespełna trzy godziny tygodniowo, zmniejszamy ryzyko wystąpienia powszechnych chorób układu krążenia o około 14 proc.
W trakcie seksu, podobnie jak podczas treningu fitness, wzrasta czynność serca. Według badań Profesora Shah Ebrahim z Uniwersytetu w Bristolu w Anglii, szczególnie zdrowe dla naszego układu krążenia są orgazmy. Naukowiec twierdzi, że szczytując minimum trzy razy w tygodniu zmniejszamy ryzyko zawału oraz udaru o około 50 proc.
Regularna aktywność fizyczna sprawia, że wygląd naszej cery znacząco się poprawia. Melissa Piliang i Ted Lain to dermatolodzy z USA, którzy postanowili sprawdzić, jak seks wpływa na kondycję naszej skóry. Ich badania pokazują, że systematyczne i częste zbliżenia pozwalają zwiększyć ilość dostarczanego do komórek tlenu. To z kolei sprawia, że cera staje się naturalnie bardziej rozświetlona, jędrna i gładka.
Zobacz również: Z powodu pandemii ludzie rzadziej chodzą ze sobą do łóżka
Seks pomaga zmniejszyć ryzyko raka prostaty. Jak dowodzą liczne badania, mężczyźni aktywni seksualnie rzadziej deklarują problemy z oddawaniem moczu i dłużej cieszą się dobrym zdrowiem. Naukowcy z Uniwersytetu w Montrealu przeprowadzili badanie na grupie 3208 mężczyzn. Wnioski są jednoznaczne: panowie aktywni seksualnie są mniej narażeni na rozwój nowotworu prostaty. Jak się okazuje, najzdrowszy jest stosunek zakończony orgazmem.
Tego, jak zdrowe jest szczytowanie, postanowili dowieść naukowcy z Harvard Medical School. Badacze przyjrzeli się historii medycznej 30 tys. mężczyzn. Badania wykazały, że panowie, którzy deklarowali 21 lub więcej ejakulacji w miesiącu, wykazywali aż o 31 proc. mniejsze ryzyko raka prostaty niż mężczyźni bardziej wstrzemięźliwi seksualnie (około 4 ejakulacji) oraz abstynenci.
Gdy odczuwamy ból głowy, często rezygnujemy ze zbliżeń. Jak się okazuje, nie zawsze jest to słuszne rozwiązanie. Udowodnił to zespół neurologów z niemieckiego Uniwersytetu w Münster. Wyniki badania zostały opublikowane w periodyku naukowym "Cephalalgia". Według nich, nieco ponad połowa pacjentów, którzy zdecydowali się na stosunek w trakcie migreny, po zbliżeniu zadeklarowała wyraźną ulgę.
Seks zmniejszył bóle w przypadku ponad 60 proc. chorych cierpiących na migrenę i 36 proc. chorych borykających się z bólami klasterowymi. U 20 proc. badanych ból po stosunku całkowicie zniknął. Jak to możliwe?
Neurolodzy tłumaczą, że przyczyną nagłej poprawy może być obniżenie ciśnienia krwi, do którego zazwyczaj dochodzi podczas stosunku.
***
Przeczytaj również:
Trendy w manicure na zimę 2022. Jakie paznokcie są modne?
Najzdrowsza dieta na 2022 rok. Oto co warto jeść
Oto składniki, które warto dodawać do wody. Mają pozytywny wpływ na cerę i nie tylko!
Zobacz również: