Wydłużysz życie, zmniejszysz ryzyko zawału. Idealne dla "kanapowców"
Nie potrzebujesz siłowni, drogiego zegarka ani rygorystycznych planów treningowych. Wystarczą twoje nogi i kilka chwil czasu. Nowe badanie, które trwało aż osiem lat i objęło ponad 30 tys. osób, ujawnia, że to nie liczba kroków, ale sposób, w jaki chodzimy, może być kluczem do dłuższego życia. Brzmi banalnie? A to może być najprostszy przepis na zdrowe serce, lepszy sen i spokojniejszy umysł.

Spis treści:
- Wieloletnie badania dały konkretne odpowiedzi
- Zaskakująco duże korzyści dla zdrowia
- Jak spacerować, by osiągnąć największe benefity
Wieloletnie badania dały konkretne odpowiedzi
Zespół badaczy z Uniwersytetu w Sydney i University College London przeanalizował dane z UK Biobank, jednego z największych na świecie projektów dotyczących zdrowia. Przez kilka lat obserwowano ponad 33 tysiące dorosłych Brytyjczyków w wieku 40-79 lat, którzy nosili opaski monitorujące aktywność. Były to osoby aktywne fizycznie, średnio aktywne i prawie wcale nie mające praktycznie żadnego wysiłku fizycznego w swoim życiu. Wszyscy oni praktykowali ni mniej ni więcej, a zwyczajny spacer. Wyniki zaskoczyły nawet samych naukowców: nie liczba kroków miała największe znaczenie, lecz to, czy kroki były wykonywane w jednym dłuższym ciągu, czy w wielu krótkich epizodach.
Okazało się, że osoby, które choć raz dziennie odbywały dłuższy, nieprzerwany spacer, czyli trwający co najmniej 10-15 minut, miały nawet trzykrotnie niższe ryzyko chorób serca i przedwczesnej śmierci niż ci, którzy chodzili w krótkich, pospiesznych przechadzkach. Innymi słowy, jedna świadoma, dłuższa przechadzka dziennie daje organizmowi więcej niż dziesiątki krótkich przejść między biurkiem a kuchnią. Zaskakujące?
Zaskakująco duże korzyści dla zdrowia

Nie sam ruch w ogólnym znaczeniu ma znaczenie. Także nie liczba kroków, jak wiele osób do tej pory sądziło. Mamy tendencję do uważania, że tylko 10 tys. kroków lub więcej może nam przynieść realnie pozytywne skutki zdrowotne. Okazuje się, że wcale nie. Wystarczy nawet kwadrans chodzenia, ale bez żadnych przerw.
Dłuższy, nieprzerwany spacer pozwala sercu wejść w konkretny rytm: zwiększyć tętno, poprawić krążenie i dotlenić wszystkie tkanki. Dopiero po kilku minutach ciągłego marszu organizm "przełącza się" w tryb spalania tłuszczu, a układ krążenia zaczyna realnie się wzmacniać. Krótkie przerwy przerywają ten proces, przez co efekty zdrowotne są słabsze. Badacze wskazują też na poprawę wrażliwości insulinowej, regulację ciśnienia krwi i ogólne zdrowie psychiczne. Co ciekawe, największe korzyści odnotowano u osób, które nie były wcześniej aktywne fizycznie. To właśnie dla "kanapowców", czyli osób najmniej aktywnych fizycznie wśród badanych jeden dłuższy spacer dziennie robił największą różnicę.
Jak spacerować, by osiągnąć największe benefity

Idealny spacer nie wymaga zegarka ani aplikacji. Wystarczy około 15-30 minut marszu w umiarkowanym tempie, czyli takim, przy którym możesz rozmawiać, ale czujesz, że serce bije nieco szybciej. Najlepiej robić to raz dziennie, bez przerw, a jeśli możesz, najlepiej na świeżym powietrzu, gdzie dodatkowo lepiej się dotlenisz.
Nie ma jednej idealnej pory, choć badania sugerują, że poranny spacer może pozytywnie wpływać na nastrój i regulację rytmu dobowego, a spacer po posiłku wspiera trawienie i stabilizuje poziom cukru. Klucz to regularność, ciągłość i uważność - postaraj się, by był to moment dla ciała i głowy, dla ciebie. Już po kilku tygodniach można zauważyć różnicę: spokojniejsze tętno, lepszy sen, więcej energii. To najmniej wymagający rytuał zdrowia, jaki istnieje, a jego efektem naprawdę może być długowieczność.
Badanie: https://www.acpjournals.org/doi/abs/10.7326/ANNALS-25-01547
Jeśli marzysz o lekkim, sprawnym ciele i większej energii na co dzień, nie czekaj na poniedziałek. Sprawdź na kobieta.interia.pl, jak krok po kroku wprowadzić zdrowe nawyki i znaleźć aktywność, która naprawdę cię wciągnie.











