Reklama

Zupa krem z buraka

Warzywo jest relatywnie tanie, powszechnie dostępne i, co najważniejsze, niezależnie od formy, w jakiej je serwujemy, nie traci właściwości zdrowotnych.  Korzystajmy z niego jak najczęściej, zwłaszcza w sezonie zimowym, kiedy szczególnie trudno o świeże warzywa.

Z korzyścią dla zdrowia

Warzywa korzeniowe, w tym burak, najdłużej spośród wszystkich zachowują wartości odżywcze. Buraki wpływają na poprawę systemu odpornościowego, usprawniają procesy metaboliczne i oczyszczanie organizmu z toksyn, a tym samym są naturalną profilaktyką chorób nowotworowych. Powinny być spożywane w każdym wieku: dzieciom i osobom starszym serwujmy głównie gotowane lub pieczone. Burak ma wyjątkowo wysoką zawartość błonnika  i może nadmiernie przyspieszyć pasaż jelitowy. Są rekomendowane przy przeziębieniu i katarze (głównie sok), a także dla obniżenia ciśnienia tętniczego krwi, jako antidotum na zgagę i dla wzmocnienia sił witalnych.

Reklama


Jak je podawać?


Na ile sposobów można spożywać buraki czerwone? Wymieńmy kilka najbardziej popularnych propozycji: buraki kiszone, pieczone, surowe, ćwikła z chrzanem, hummus, chłodnik, sok z buraków, carpaccio z buraka, browni i najlepsza zimowa opcja: krem z buraków.

Najlepsze na zimę

Do przygotowania rozgrzewającej zupy krem dla czterech - sześciu osób będą nam potrzebne następujące składniki: kilogram buraków, duży ziemniak, por (biała i jasnozielona część), mały seler, trzy marchewki, dwie pietruszki, kawałek korzenia imbiru, trzy ząbki czosnku, sok z cytryny, łyżeczka octu winnego, tymianek, rozmaryn, sól, pieprz, lubczyk, woda, olej rzepakowy. Warzywa dokładnie myjemy i obieramy ze skórki. Pora kroimy w półksiężyce i podsmażamy na oleju rzepakowym. W tym czasie pozostałe warzywa kroimy w dużą kostkę. Wszystkie, oprócz czosnku, wrzucamy do garnka, w którym podsmażany był por i dusimy kilka minut pod przykryciem. Obficie obsypujemy je przyprawami: tymiankiem, lubczykiem, rozmarynem, pieprzem czarnym. Dodajmy odrobinę soli. Następnie zalewamy wrzątkiem tak, by woda przykryła wszystkie składniki.

Całość doprowadzamy do wrzenia i gotujemy jeszcze około dwudziestu minut, aż warzywa będą miękkie. Wciskamy czosnek, wlewamy sok z cytryny i łyżeczkę octu winnego. Blendujemy całość do konsystencji zupy krem. Podajemy z ziarnami słonecznika, świeżymi listkami pietruszki lub bazylii. Jeśli chcemy, by danie było bardziej sycące ugotujmy w osobnym garnku na przykład kaszę jaglaną i dodajmy po łyżce do każdej porcji. Krem z buraków doskonale smakuje również z kozim serem.



Krem z pieczonych buraków


Świetnym rozwiązaniem jest również krem z pieczonych buraków. Po umyciu (bez zdejmowania skórki) wkładamy je do żaroodpornego naczynia i zapiekamy przez godzinę w piekarniku w temperaturze około 200 stopni Celsjusza. Zdecydowanie zrezygnujmy z powszechnie polecanej metody pieczenia buraków w folii aluminiowej. Nie ma to nic wspólnego ze zdrowiem, ani dobrym smakiem. Upieczone buraki obieramy ze skórki i tak przygotowany główny składnik zupy krem łączymy z ugotowanymi warzywami jak w poprzedniej propozycji. Nie kopiujmy cudzych pomysłów, niech one staną się jedynie inspiracją.

Śmiało testujmy nowe rozwiązania kulinarne, nie zapominając o ważnych aspektach zdrowotnych. Warzywa podsmażajmy tylko na oleju rzepakowym lub kokosowym. W wielu przepisach nagminnie powielany jest błąd: sugestia, by do smażenia użyć oliwy. Nic bardziej błędnego. Ten tłuszcz ma najniższą temperaturę dymienia i najszybciej się spala.

Ewa Koza, mamsmak.com


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: buraki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy