ZDROWIE | Sobota, 29 maja 2021 (10:50)
Nóra Mészáros choruje od dziecka, ale w ostatnich latach zupełnie straciła kontrolę nad swoim ciałem. Agresywna egzema opiera się nawet najsilniejszym lekom. Węgierka nie potrafi spokojnie patrzeć w lustro. Musiała też ściąć piękne włosy.
1 / 5
Mówi się, że syty głodnego nie zrozumie. Podobnie jest w przypadku niektórych dolegliwości, które teoretycznie nie zagrażają życiu, ale bywają bardzo uciążliwe dla chorego. Problemy dermatologiczne nie wyglądają może najpiękniej, jednak można z nimi funkcjonować – twierdzą niektórzy. Jej historia dobitnie pokazuje, jak wielkie jest to nieporozumienie. Dla młodej Węgierki zaczerwienione, swędzące i łuszczące się zmiany skórne nie są jedynie defektem wizualnym. Przez lata zmieniły jej codzienność w koszmar, co odbiło się również na psychice. O swoich trudnych doświadczeniach postanowiła opowiedzieć publicznie.
Źródło: East News