Dramatyczny incydent na weselu. Panna młoda cała we krwi!
Dzień, w którym pewna Australijka świętowała z bliskimi swoje zamążpójście, zamiast być tym najszczęśliwszym, okazał się wręcz traumatycznym. Już na początku imprezy zjawił się nieproszony gość, przez co śnieżnobiała suknia panny młodej nabrała koszmarnego wyglądu, a goście zamarli z przerażenia. Załamana kobieta wszystkim podzieliła się w sieci.
O swoich koszmarnych doświadczeniach, które miały miejsce w dniu ślubu, Australijka o imieniu Madalyn postanowiła podzielić się na TikToku - jednej z najpopularniejszych platform internetowych, która zrzesza ogromną liczbę użytkowników z całego świata. Nagranie, które opublikowała szybko stało się hitem w sieci, zyskało nie tylko masę wyświetleń i komentarzy. Internauci - podobnie jak świadkowie zdarzenia, nie mogli uwierzyć w to, co widzą.
Wszystko wydarzyło się w najmniej pożądanym momencie - w dniu ślubu i wesela, którego Madalyn (@madalyn.wise) wyczekiwała przez długie miesiące. Miała nadzieję, że będzie wyjątkowy, magiczny, a wspomnienia wyłącznie pozytywne. Z pewnością nie zapomni go do końca życia, jednak za sprawą momentu, który niemal zrujnował jej wyśniony dzień. Co się dokładnie wydarzyło?
Na niedługo przed pierwszym tańcem, para młoda udała się zewnątrz, aby wykonać sesję fotograficzną. Gdy nadszedł czas zaprezentowania tańca świeżo upieczonych małżonków, macocha Madalyn ukradkiem wzięła ją za rękę i zaprowadziła do innego, odosobnionego pomieszczenia. Zdezorientowana kobieta została poproszona o podniesienie sukni, po czym okazało się, że jest... cała we krwi, a jej suknia ma ogromne plamy.
W pierwszym momencie kobiety pomyślały, że Madalyn dostała niespodziewanej miesiączki, jednak ilość krwi wskazywała na rozległe rany, o których kobieta nie miała pojęcia. Wszystkiemu winny był nieproszony gość.
Madalyn załamała się, gdy zobaczyła krew na nogach oraz śnieżnobiałej sukni. Była pewna, że wszystkiemu winny był stres, który spowodował przyspieszenie miesiączki. Gdy kobiety zaczęły jednak dokładniej przeglądać wszystkie warstwy sukni, nagle zauważyły gigantyczną pijawkę! Madalyn doznała szoku - winowajcą jej zrujnowanej sukni okazało się małe zwierzątko, które dosłownie wyssało z niej krew.
Gdy Madalyn opowiedziała o wszystkim w nagraniu zamieszczonym na Tik Toku, wiele internautów niedowierzało, że nie miała pojęcia o obecności pijawki w swoim ciele. Kobieta wyjaśniła jednak, że pasożyty te w momencie przyczepiania się do skóry wpuszczają jednocześnie substancje znieczulającą, aby mogły bez przeszkód żerować. Nic więc dziwnego, że Madalyn nie zorientowała się wcześniej - tym bardziej, że tego dnia myślała jedynie o tym, aby jej ślub i wesele były idealne. Takiego obrotu spraw nie spodziewałaby się nawet w najgorszych snach.
***
Czytaj również:
Kobiety proszą ją, by zakryła biust. Tiktokerka wydaje się tym nie przejmować