Masowe kradzieże produktów spożywczych. Emeryci wynoszą kostki masła

W całej Polsce odnotowany znaczny wzrost kradzieży produktów spożywczych. Względem roku ubiegłego jest to prawie 28 proc., a eksperci nie mają wątpliwości, że główną przyczyną tego stanu rzeczy jest szalejąca inflacja. W Kielcach odnotowano szczególnie duży wzrost kradzieży masła, a z nagrań monitoringu wynika, że to głównie emeryci masowo wynoszą kostki masła ze sklepów.

Od kilku miesięcy w Polsce odnotowuje się masowe kradzieże produktów spożywczych
Od kilku miesięcy w Polsce odnotowuje się masowe kradzieże produktów spożywczychEast News

Inflacja coraz bardziej daje się we znaki wszystkim Polakom. Jej wpływ zauważalny jest także we wskaźniku kradzieży - sklepy spożywcze w całej Polsce odnotowały w pierwszym półroczu 2022 roku aż 17 219 kradzieży, co stanowi wzrost o 27,6 proc. względem roku ubiegłego. Niektóre sklepy, aby zabezpieczyć się przed tym procederem, dodatkowo zabezpiecza niektóre produkty spożywcze, np. masło, którego cena względem roku ubiegłego wzrosła aż o 47,4 proc.

Masowe kradzieże masła. Sklepy wprowadzają zabezpieczenia

Dotychczas zabezpieczenia produktów stosowano przede wszystkim w przypadku cennych sprzętów AGD. Tymczasem od lipca w niektórych sklepach zaczęto stosować je również na produkty spożywcze, w tym masło.

- Masło zaczęło nam znikać na przełomie marca i kwietnia. Postanowiliśmy je przenieść z lodówki ogólnodostępnej nabiałowej do lodówki obok kasy, gdzie masło podaje ekspedient. Na zamawianych co dwa dni 30 sztuk, 20 kostek znikało. 30 proc. było sprzedane, a reszta gdzieś znikała - powiedział właściciel sklepu spożywczego w Kielcach w rozmowie z Polsat News.

Inne sklepy zaczęły stosować nawet zabezpieczenia antykradzieżowe w postaci naklejek.

Polacy decydują się na kradzież podstawowych produktów. Przeważają emeryci

W grupie osób, które decydują się na kradzież tak podstawowych produktów, jak masło, przeważają emeryci. Tak wynika z nagrań monitoringów w kieleckich sklepach spożywczych.  Kradzieże w sklepach się zdarzają, ale to, co się teraz dzieje, przybiera skalę masową. Towar jest dwukrotnie droższy, niż był jeszcze na początku tego roku. To jest główną przyczyną, że ludzie go kradną. Kostki masła są małe, co ułatwia ich schowanie i wyniesienie ze sklepu - tłumaczył Polsat News Szymon Siwonia, właściciel sklepu spożywczego w Kielcach.

Niskie emerytury i stale rosnące ceny podstawowych produktów zmuszają ludzi do ostatecznych rozwiązań, czyli do kradzieży. Rekordowa inflacja zbiera zatem swoje żniwo już na skalę masową w całym kraju.

***
Zobacz również: 

„Zdrowie na widelcu”: Masło. Zalety i wadyPolsat Cafe
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas