Spała z ponad 700 mężczyznami. "Seks sprawiał, że czułam się kochana"

Belinda Rygier otwarcie przyznaje, że kiedyś była uzależniona od przygodnego seksu. Nie wie z iloma dokładnie mężczyznami spała, ale twierdzi, że było ich ponad 700. Dziś pomaga innym nimfomankom wyjść z nałogu, odnaleźć spokój i zaakceptować siebie. Twierdzi, że jej problemy z brakiem kontroli wiązały się z potrzebą bycia kochaną i zauważoną. „Zawsze chciałam się dopasować do kogoś” – zaznacza, wspominając okres dojrzewania.

Udało jej się pokonać uzależnienie. Dziś pomaga innym
Udało jej się pokonać uzależnienie. Dziś pomaga innym 123RF/PICSEL

Do ponad roku nie uprawiała seksu. Kiedyś myślała tylko o tym

Belinda Rygier ma 38 lat i jest gwiazdą reality show "Kawaler do wzięcia". W wywiadzie dla Daily Mail Australia przyznała, że jeszcze niedawno była nimfomanką. Nieustannie dążyła do przygodnego seksu. Śmiało proponowała zbliżenia całkowicie obcym mężczyznom. Gdziekolwiek była i cokolwiek robiła, myślała tylko o jednym - jak znaleźć kolejnego mężczyznę,  który chciałby się z nią przespać.

Belinda Rygier nie wie dokładnie, ilu miała partnerów seksualnych, twierdzi, że spała z ponad  700 mężczyznami. Chociaż nie było to proste, udało jej się przezwyciężyć uzależnienie. Od ponad roku żyje w celibacie i swoim świadectwem  pomaga innym zerwać z nałogiem.

"Seks sprawiał, że czułam się kochana"

Belinda wielokrotnie myślała o tym, dlatego uzależniła się od zbliżeń z  przypadkowymi mężczyznami. Do jakich wniosków  udało jej się dojść? "Według mnie, to wszystko wzięło się z tego, jakie miałam dzieciństwo. Moje relacje z rodziną były niestabilne. Byłam też wyśmiewana w liceum z powodu nadwagi" - zaznaczyła w rozmowie z Daily Mail Australia.

Nie miałam przyjaciół, na których mogłabym liczyć. Zawsze chciałam się dopasować do kogoś. (...) Seks sprawiał, że czułam się kochana. W moim życiu brakowało miłości i szukałam jej w ten sposób
wytłumaczyła, zapytana co sprawiało, że trwała w uzależnieniu przez wiele lat.

Udało jej się pokonać uzależnienie. Dziś pomaga innym

Co sprawiło, że Belinda Rygier postanowiła się zmienić? 38-latka doszła do wniosku, że jej sposób zaspokajania fantazji jest niebezpieczny, gdy jeden z jej partnerów dotkliwie ją pobił. "Kiedy zepchnął mnie ze schodów i zamknął w garażu, miałam podbite oko i myślałam, że moja ręka jest złamana. Przyjechała policja, usłyszałam, że ponieważ on miał na ramieniu zadrapanie, które zrobiłam pierścionkiem, gdy próbowałam się bronić, oboje możemy pójść do więzienia za przemoc domową" - zaznaczyła w rozmowie z australijskimi mediami i dodała, że był to punkt zwrotny w jej życiu.

Belindzie Rygier udało się wyjść z nałogu.  Wie jednak,  że wiąże  się to z ogromnym wysiłkiem i samozaparciem. Dziś pomaga innym. "Osoby, które zmagają się z uzależnieniem od seksu lub porno muszą przyjrzeć się swoim relacjom" - zaznacza, korzystając z własnego doświadczenia.

***
Zobacz również: 

„Ewa gotuje”: BuchtaPolsat
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas