ŻYCIE I STYL | Czwartek, 5 grudnia 2019 (08:56)
Dziewictwo w pewnym wieku dla wielu osób staje się powodem do wstydu. Zupełnie niepotrzebnie! Trudno bowiem pobić rekordzistów, którzy zabrali swoją niewinność aż do grobu. Co więcej, jest wśród nich wielu wybitnych ludzi. Czyżby nauka, sztuka czy polityka wymagały większych poświęceń, niż nam się wydawało?
1 / 10
Nikola Tesla (1856-1943 r.) Amerykański inżynier serbskiego pochodzenia, o którym słyszał chyba każdy. Wizjoner i odkrywca, który dzięki swoim wynalazkom wyprzedził epokę, w której przyszło mu żyć. Elektryczność była jego obsesją. To dzięki niemu mamy silniki elektryczne, prądnice prądu przemiennego, autotransformatory, dynama rowerowe, elektrownie wodne, baterie słoneczne, turbiny talerzowe, transformator Tesli, świetlówki czy wreszcie… radio. Okazało się, że Guglielmo Marconi, znany większości jako zdobywca Nagrody Nobla za wynalezienie radia, wykorzystał w swoim wynalazku patenty Tesli. Dopiero w 1943 r. Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych przyznał prawa patentowe właściwemu wynalazcy. Niestety, mało kto o tym wie. O ile życiorys Tesli świetnie nadawałby się na scenariusz filmu sensacyjnego, to jako bohater romansu wypadłby marnie. Ten przystojny wąsacz, choć cieszył się powodzeniem u kobiet, to do końca życia pozostał kawalerem. Nie ma też czemu się dziwić: wszak, jak znaleźć czas na kobiety i seks, kiedy zajmujesz się genialnymi odkryciami? Dodatkowo, przy jego licznych dziwactwach wybranka musiałaby odznaczać się anielską cierpliwością. Tesla brzydził się ludzkich włosów, panicznie bał się zarazków, unikał podawania ręki i nie pozwalał ludziom, by za bardzo się do niego zbliżali. A to tylko część jego fobii i obsesji.
Źródło: Getty Images