Reklama

Bardzo młoda mama

W wieku 16 - 17 lat zachodziły w ciążę nasze babki, ale i teraz nie brakuje dziewczyn, które bardzo wcześnie stają się matkami.

Najczęściej jest to ciąża zupełnie nieplanowana. Podobnie jak ta w późnym wieku wiąże się z różnymi problemami. Zdaniem lekarzy pierwsze dziecko najlepiej urodzić między 20. a 32. rokiem życia, bo wtedy organizm kobiety jest najlepiej przygotowany na macierzyństwo. Ponieważ w ciągu ostatnich lat kobiety coraz później decydują się na założenie rodziny, sporo mówi się o konsekwencjach ciąży po 35. roku życia.

Ale i ta w bardzo wczesnym wieku, pomiędzy 15. a 18. rokiem życia, również ma swoje ujemne strony. Najważniejsze z nich są związane oczywiście z brakiem psychicznego przygotowania do wyzwania, jakie niesie ze sobą dziecko. Dziewczyna zwykle jest przerażona, nie akceptuje swojej ciąży, a nawet czuje do dziecka niechęć. Na dodatek tak młoda matka nie ma przecież jeszcze żadnych swoich dochodów. Może więc liczyć jedynie na pomoc rodziców, jeśli ci okażą się wyrozumiali i ojca dziecka, o ile ten oczywiście weźmie na siebie taką odpowiedzialność.

Reklama

Na ogół jednak rezultatem wczesnej ciąży jest później samotne macierzyństwo. Przyjście na świat dziecka utrudni też z pewnością ukończenie szkoły w planowanym terminie. Prawdopodobnie nie wpłynie też najlepiej na kontakty ze znajomymi, którzy zainteresowani są w tym wieku zupełnie innymi sprawami. Te problemy i ograniczenia to niestety nie wszystko.

Są także przeszkody natury fizjologicznej. Młoda dziewczyna w ciąży bardziej narażona jest na poronienie, infekcje dróg moczowych, zatrucie ciążowe oraz utratę wapnia, która w przyszłości może skutkować osteoporozą. Jej organizm nie jest w stanie zapewnić rozwijającemu się dziecku niezbędnej ilości składników odżywczych. Z tego powodu dzieci młodych matek po urodzeniu często mało ważą i mają anemię.

Poród bardzo młodej matki rzadko odbywa się siłami natury, najczęściej kończy się cesarskim cięciem. I wreszcie młoda matka często nie ma pokarmu, jej maluch musi być więc karmiony sztucznie.

Na szczęście w bardzo wczesnym macierzyństwie można się też dopatrzeć plusów. Jeśli dziewczynie uda się zaakceptować tę nową dla niej sytuację, a przy tym ma oparcie i w ojcu dziecka, i w rodzinie, szybko staje się dorosła i dostosowuje się do zmian. Gdy maluch jest już trochę odchowany, wciąż jest jeszcze młoda - zdąży pójść na studia czy rozpocząć pracę. W wieku 30 lat, a więc wtedy, gdy wiele jej rówieśnic zaczyna dopiero myśleć o macierzyństwie, będzie już doświadczoną i wciąż młodą mamą nastolatka.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy