Reklama

Co przyniesie Mikołaj?

Znów zastanawiasz się, co w tym roku podrzucić do worka Mikołajowi, aby twój maluch, rozpakowując prezent, był zachwycony?

Ostatnie tygodnie przed 6 grudnia i przed Bożym Narodzeniem to dla rodziców czas gorączkowych poszukiwań zabawek, o których marzą ich dzieci i które wymieniają w listach do św. Mikołaja. Zwykle trudno sprostać tym oczekiwaniom, zwłaszcza że lista najbardziej upragnionych rzeczy coraz bardziej się rozrasta. Reklamy telewizyjne jakby na złość podsuwają maluchom kolejne pomysły. W dodatku dzieci same zaczynają licytować się, które z nich dostanie lepszy i większy podarek. Jedyna pociecha w tym, że w czasie tego przedmikołajkowego oczekiwania bardziej niż kiedykolwiek starają się być grzeczne. Argument, że za złe zachowanie mogłyby nie dostać prezentu albo otrzymają co najwyżej rózgę, bardzo do nich przemawia.

Reklama

Gorzej z argumentem o ograniczonych możliwościach św. Mikołaja. Jak tu bowiem dziecku wytłumaczyć, że zawartość paczki będzie zależała od zasobności naszego portfela? Można oczywiście wspomnieć, że Święty musi obdarować przecież wszystkie dzieci na całym świecie, ale takie tłumaczenie niekoniecznie spotka się ze zrozumieniem.

Dociekliwe pytania na temat pracy Mikołaja, jego sposobu przemieszczenia się i przenikania do mieszkań czy podobieństwa do któregoś z członków rodziny to kolejny problem. Ciekawski kilkulatek ma coraz więcej wątpliwości i oczekuje, że my je rozwiejemy. Moment, gdy dziecko dowiaduje się, że św. Mikołaj nie istnieje, często zamienia się w prawdziwy dramat, zwłaszcza, gdy uświadomienia dokonali bezdusznie jego rówieśnicy. Maluch może czuć się oszukany przez swoich bliskich i przeciw nim skierować swój żal za utraconą magię. Trzeba wtedy umiejętnie pocieszyć go, wtajemniczyć w "nowe zasady" obdarowywania prezentami i poprosić o dochowanie tajemnicy, jeśli w domu jest jeszcze rodzeństwo, które nadal wierzy w Mikołaja. Z czasem dziecko może samo brać udział w kompletowaniu prezentów dla domowników. Może zabawa w Mikołaja okaże się równie atrakcyjna jak otrzymywanie od niego prezentów.

Wybierając zabawki na mikołajki, warto pomyśleć o tym, na jak długo będą one w stanie zaintersować dziecko. Czy ich atrakcyjność będzie dostrzegana tylko przez kilka dni, czy też wkradną się w łaski dzieci na dłużej. Można poszukać zabawek, które wymagają od dziecka skupienia uwagi i koncentracji, zręczności, takich, do których można się przytulić i takich, które rozwijają wyobrażnię. Maluchy z pewnością zachwycą się zabawkami, z którymi będą się mogły pobawić razem z rodzicami. Warto przy tym pamiętać, że dzieci przywiązują szczególną wagę do wyglądu prezentów, a szczególnie do ich rozmiarów. Sprawdzony pomysł to ogromne pudło, do którego pakujemy wiele drobnych prezentów. Nie muszą to być wcale rzeczy bardzo drogie - im będzie ich więcej, tym lepiej. Moment rozpakowywania tych wszystkich paczuszek to najradośniejsze chwile w życiu każdego dziecka, a później niezapomniane wspomnienia.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: maluch | dziecko | Mikołaj
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama