Reklama

Wpuszczona w maliny

Daj się wpuścić w maliny, i to dosłownie! Z zebranych owoców koniecznie zrób sok malinowy, którego nie może zabraknąć w domowej apteczce.

Daj się wpuścić w maliny, i to dosłownie! Z zebranych owoców koniecznie zrób sok malinowy, którego nie może zabraknąć w domowej apteczce.

Dla celów leczniczych wykorzystuje się zarówno maliny leśne jak i nieco mniej aromatyczne, choć bardziej dorodne owoce ogrodowe.

Napar z suszonych owoców lub syrop ze świeżych pobudzają czynność gruczołów potowych i w stanach gorączkowych wywołują obfite wydzielanie potu. Stosuje się je zarówno w bakteryjnych jak i wirusowych chorobach z podwyższoną temperaturą. Dzieciom najczęściej podaje się przy przeziębieniach.

Latem zbiera się i suszy także młode liście maliny, które działają ściągająco, przeciwbakteryjnie i przeciwzapalnie. Zawierają garbniki, hamują rozwój bakterii jelitowych i zmniejszają biegunkę. Wywołują też nieznaczny rozkurcz mięśni gładkich jelit, naczyń krwionośnych i macicy.

Reklama

Maliny zawierają sporo potasu, trochę magnezu, wapnia, fosforu, żelaza, miedzi, witaminy A i C oraz niewielkie ilości witaminy PP oraz witamin z grupy B. Dostarczają sporo błonnika pokarmowego. Obecne są w nich związki organiczne przeciwdziałające miażdżycy.

Świeże maliny działają na skórę zmiękczająco i odżywczo. Maseczka z rozgniecionych malin doskonale odżywia i regeneruje cerę.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: owoców | maliny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy