Reklama

Zmora pijanych matek

Pijane matki poją alkoholem swoje dzieci, zostawiają je w domu bez opieki, pozwalają na ich bicie i ranią w spowodowanych przez siebie wypadkach samochodowych.

To wiadomości Polskiej Agencji Prasowej z kilku dni:

27 stycznia, godz. 11.36

Pół promila alkoholu we krwi miała dwumiesięczna dziewczynka, którą zielonogórscy policjanci zabrali spod opieki kompletnie pijanej matki i jej nietrzeźwego konkubenta. Dziewczynka trafiła do szpitala. Matka stanie przed sądem.

Policję powiadomili pracownicy ośrodka pomocy społecznej, którzy wcześniej otrzymali niepokojący sygnał od sąsiadów kobiety. Policjanci, którzy przyjechali pod wskazany adres w centrum Zielonej Góry zastali pijaną 37-letnią kobietę i jej konkubenta. Zabrali dziewczynkę do szpitala na badania. Tam okazało się, że ma ona we krwi pół promila alkoholu. Dziecko prawdopodobnie trafi teraz do Pogotowia Opiekuńczego, o tym zdecyduje sąd.

Reklama

27 stycznia, godz. 10.50

Dolnośląscy policjanci znaleźli w nieogrzewanym mieszkaniu na terenie powiatu bolkowskiego 4-letnie dziecko, którym opiekowała się nietrzeźwa matka. U kobiety stwierdzono 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. - Chłopiec trafił do domu małego dziecka w Jaworze. Kobieta została odwieziona do swojej matki, bo w takim stanie, w ciąży, nie mogła trafić do izby wytrzeźwień. Prawdopodobnie zostanie jej postawiony zarzut narażenia dziecka na utratę zdrowia i życia - powiedział nadkomisarz Andrzej Błaszczak z policji w Jaworze.

Jest to już kolejny podobny przypadek na Dolnym Śląsku w ostatnich dniach. W czwartek (26 stycznia - red.) do szpitala we Wrocławiu trafili z odmrożeniami dwaj chłopcy. Mieszkali wraz z matką w nieogrzewanym mieszkaniu. Po przewiezieniu ich do szpitala stwierdzono u nich odmrożenia pierwszego stopnia palców rąk.

19 stycznia, godz. 11.59

Pijaną matkę, wiozącą samochodem dwuletnią córkę, zatrzymała policja w Knurowie (Śląskie). Kobieta najechała na stojący na jej pasie samochód, w wyniku kolizji jej dziecko doznało ogólnych obrażeń. Kierująca oplem corsą 27-letnia kobieta nie miała prawa jazdy, zaś badanie alkotestem wykazało u niej 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Kobiecie postawione zostaną zarzuty kierowania pojazdem bez posiadania koniecznych uprawnień, jazdy w stanie nietrzeźwym oraz spowodowania wypadku drogowego. Grozić jej za to może nawet 8 lat więzienia.

Żeby prowadzić samochód trzeba zdać egzamin na prawo jazdy, żeby uczyć w szkole - odpowiednie uprawnienia pedagogiczne, a matką może zostać każda kobieta....

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: policja | dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama