Reklama

Disney: Klasyka Animacji. Kolorowanka artystyczna

Kolorowanie stało się ostatnio bardzo popularne. Do tego stopnia, że wydawnictwa prześcigają się w publikacji coraz to nowych kolorowanek. Szczerze przyznam, że zwykle podchodzę do nich z bardzo dużą dozą sceptycyzmu.

Polskie wydawnictwa raczej rzadko inwestują w solidnej jakości papier, który jest niezwykle ważny jeśli kolorowanka ma się sprawdzić na dłuższą metę. Wzory są kwestią gustu. Obecnie praktycznie każdy znajdzie coś dla siebie, wiadomo jednak że bywają bardziej i mniej udane. Format książki również może mieć ogromne znaczenie. Przy półce w księgarni da się mniej-więcej ocenić niektóre z tych czynników, prawdziwy test przychodzi jednak gdy zabierzemy się do pracy.

Wydana przez Ameet kolorowanka "Disney: Klasyka Animacji" mimo bajkowej tematyki, nie jest przeznaczona dla dzieci. Ilość detali zniechęci je niemal natychmiast.

Otwieramy książkę: od razu widać, że mamy do czynienia z książką dedykowaną ewidentnie "kolorowaczom cienkopisowym". Drobniutkie elementy składające się w większą całość będą niewykonalne do wypełnienia kredkami, chyba że zdecydujemy się pokryć cały 'blok' (np. nogę czy pasmo sierści) jednym kolorem. Rzecz jasna takie podejście też może mieć swój urok. Zakolorowane wzorki dodadzą miłej faktury dzięki czemu nawet bez zaawansowanego cieniowania obrazek będzie wyglądał ciekawie. 

Reklama

Niektóre z elementów są tak drobne, że standardowe cienkopisy 0,4 (np. Stabilo czy Rystor) mogą być zbyt grube. Pełnię detalu wydobędzie się dopiero prawdziwą drobnicą 0,2 czy 0,1 (np. sporo droższa Sakura Micron). Dla mnie absolutny zachwyt, bo uwielbiam spędzać nad jednym obrazkiem kilkanaście godzin - dla osób zorientowanych raczej na szybki efekt może to być absolutny koszmar.

Format książki to standardowe A4. Warto jednak zwrócić uwagę że kolorowanka otwiera się niemal na płasko i nie trzeba jej na siłę przytrzymywać by pozostała otwarta. To ogromny plus przy kolorowaniu dużych obrazów na dwie strony. Kartki od razu odrywają się od grzbietu, co może być traktowane jako plus bądź minus - ja zwykle wycinam kartki skalpelem zanim zabiorę się do kolorowania, bo lubię mieć całkowicie płaską powierzchnię do oparcia dłoni, więc słaby klej oszczędza mi roboty.

Wiem jednak że niektórzy preferują pracować bezpośrednio w książce i dla nich odchodzenie kartek będzie raczej wadą. Ciekawa jestem, czy ta cecha to błąd produkcyjny czy faktyczny zamiar producenta.

Wzory są drukowane dwustronnie - moim zdaniem raczej minus, bo zawsze istnieje ryzyko przebijania na drugą stronę, które zmarnuje wydrukowany tam kolejny obrazek. Wzory dochodzą do samego brzegu kartki - jeśli lubimy mieć ramkę wokół obrazka, będziemy musieli stworzyć nieco większe passe-partout z innego papieru.

Meritum, czyli papier: nie jest źle! Mimo że jest standardowej grubości (na moje oko gramatura 80) przy próbie cienkopisów przebijanie jest niemal niewidoczne przy ostrożnym nakładaniu jednej warstwy, i zupełnie akceptowalne przy nałożeniu dwóch warstw.

Pisaki zwykłe raczej nie wchodzą w grę, jeśli chcemy użyć również obrazka po drugiej stronie. Pisaki alkoholowe bądź akwarele nigdy nie sprawdzają się na tak cienkim papierze, nie ma więc szans na ich użycie.

Jeśli chcemy użyć kredek, jest to jak najbardziej możliwe. Papier jest nieco chropowaty, co pozwala na cieniowanie jednym bądź nawet dwoma kolorami.

Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona. Spodziewałam się publikacji o dużo łatwiejszych obrazkach i dużo gorszym papierze, a otrzymałam dobrą kolorowankę z którą chętnie spędzę wiele godzin.

Oczywiście, nie jest idealnie - obrazki mogłyby być drukowane jednostronnie, by nie ryzykować przebijania i by nie musieć wybierać strony przy ewentualnej chęci ekspozycji obrazka. Papier mógłby być wystarczająco gruby by umożliwić zabawę markerami alkoholowymi bądź akwarelami. W wersji luksusowej można by nawet pomyśleć o papierze jakości archiwalnej, by nasze dzieła sztuki nie żółkły, a kolory nie blakły.

Dla hobbysty jest to pozycja naprawdę sympatyczna i jak najbardziej warta swojej ceny. Kolorowankowi maniacy będący fanami Disneya będą absolutnie zachwyceni.

Olga Tatiana Rostkowska

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy