Reklama

Szalony wynalazek. Cola z mlekiem

​W kategorii dziwnych połączeń smakowych, to wydaje się wyjątkowo intrygujące. Mieszanie słodzonego napoju kofeinowego z mlekiem to podobno stary, babciny zwyczaj.

Przynajmniej tak twierdzą niektórzy mieszkańcy Birmingham. Według nich, tę specyficzną mieszankę dwóch napojów otrzymywali od swoich babć. Co więcej, wspominają ją bardzo ciepło i twierdzą, że popijają taki dekokt regularnie. Genezy tego dziwnego zwyczaju poszukiwali nawet dziennikarze Guardiana, ale nie udało się jej odkryć.

Jak większość dziwnych babcinych połączeń, powstało ono zapewne w wyniku przypadku. Być może w roztargnieniu, czyjaś babcia wlała mleko do odgazowanej coli, myśląc, że to herbata. Wysoce możliwe jest też to, że efekt działania napoju na wnuczkę lub wnuka, bardzo starszą osobę zaskoczył. W końcu nie ma nic lepszego, niż podanie nadpobudliwym z natury dzieciom, potężnej dawki cukru i kofeiny.

Reklama

Zwolennicy tego dziwnego napoju twierdzą, że jest bardzo smaczny, przypominający kawę z mlekiem. Aby go przyrządzić należy podobno nalać coli do połowy szklanki i odczekać aż opadnie piana i napój nieco się odgazuje. Potem należy dolać mleka "do smaku". Podobno w równych proporcjach smakuje to niczym mleko czekoladowe. Z dodatkiem w postaci kofeiny. Podobno sekretem jest, aby dodawać mleko UHT, inaczej napój będzie niesmaczny.

Chętnych do spróbowania tego wynalazku warto uprzedzić, że efekty mogą być piorunujące. Dziennikarze Guardiana twierdzą, że to świetny sposób, żeby sprowadzić na siebie migrenę.

Warto też obejrzeć niezwykle popularne filmiki przedstawiające wynik połączenia coli z mlekiem. Po dokładnym wymieszaniu, następuje odbarwienie napoju, a w butelce zbiera się niezbyt przyjemny dla oka osad.

Wygląda na to, że cola z mlekiem dołącza do dziwnych babcinych połączeń, które wywołują u wielu obrzydzenie. Nie inaczej jest np. z brukselką z cukrem, kotletem mielonym z mortadeli czy zieloną sałatą polaną słodką śmietaną. U wielu osób takie wynalazki powodują odruch wymiotny, a inni się nimi zajadają. 


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy