Szósty smak może wyjaśnić, dlaczego tak lubimy pizzę i makarony?

Przez długi czas uważano, że istnieją cztery podstawowe smaki - słony, słodki, kwaśny i gorzki. W 2009 roku naukowcy dodali do tej listy smak umami. Dziś specjaliści wskazują, na kolejny, szósty smak, który może tłumaczyć zamiłowanie do węglowodanów.

Uwielbiasz makaron? Naukowcy wiedzą dlaczego?
Uwielbiasz makaron? Naukowcy wiedzą dlaczego?123RF/PICSEL

Grupa naukowców z Oregon State University chciała zrozumieć, dlaczego produkty bogate w węglowodany są tak powszechnie lubiane, występują w wielu kuchniach świata, a wciąż nie mają swojego własnego smaku.Naukowcy zastanawiali się czy to zamiłowanie do wszelkiego rodzaju dań bogatych w węglowodany jest przypadkowe. Specjaliści poprosili grupę ochotników o skosztowanie kilku dań o zróżnicowanym poziomie węglowodanów i określenie ich smaku.

- Badani nazywali ten smak skrobiowym. Azjaci powiedzieliby, że był on podobny do ryżu, Europejczycy uznaliby, że przypomina on chleb albo makaron - wyjaśnia dr Juyun Lim.

Następnie naukowcy podali uczestnikom związek, który blokuje receptory smaku słodkiego. Badani otrzymali również substancję, która zablokowała enzymy odpowiadające za rozkład węglowodanów złożonych. Dopiero ten element eksperymentu rzucił nowe światło na potencjalnie nowy smak. Mimo zablokowania receptorów smaku słodkiego badani wciąż mogli wyczuć smak określany mianem "skrobiowego".

Choć naukowcy mogą przypuszczać, że ludzie są w stanie wyczuć szósty smak, dowody na jego istnienie wciąż są niewystarczające. Aby mógł on zostać uznany, jako podstawowy smak, musi spełniać ścisłą listę kryteriów. Obejmuje ona posiadanie odpowiedniego dedykowanego temu smakowi zestawu receptorów na języku, smak musi być rozpoznawalny i wywoływać reakcję fizjologiczną.Niestety, dla badaczy "smak skrobiowy" nie spełnia wszystkich tych kryteriów - naukowcy nie są w stanie jeszcze znaleźć receptorów na języku. (PAP Life)

Fakty i mity dotyczące jedzeniaINTERIA.PL
PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas