ABC bezpieczeństwa w samochodzie
Producenci samochodów oferują kierowcom coraz bardziej zaawansowane systemy wspomagające, podnoszące komfort i bezpieczeństwo jazdy. Jednak, aby podróż była naprawdę bezpieczna, potrzebny jest jeszcze zdrowy rozsądek i znajomość podstawowych zasad bezpieczeństwa.

Co warto mieć, aby czuć się bezpiecznie w samochodzie? Komputery pokładowe, czujniki, systemy wspomagające jazdę to w większości samochodów już norma. Jednak producenci szukają coraz to nowych rozwiązań, stawiając bezpieczeństwo kierowców i pasażerów na pierwszym miejscu.
Samochód do zadań specjalnych
Najnowszy trend to rozwiązania oparte na wymianie danych. Tego typu aplikacje zwiększają bezpieczeństwo oraz umożliwiają kierowcy zdalny dostęp do wybranych funkcjonalności samochodu - za pomocą smartfona. "Jedną z najbardziej przydatnych jest możliwość automatycznego wybierania połączeń ratunkowych. Jeśli podczas zderzenia uruchomiony zostanie którykolwiek z systemów bezpieczeństwa aktywnego, samochód automatycznie skontaktuje się ze służbami ratunkowymi" - mówi Radosław Jaskulski ze SKODA Auto Szkoły. Aplikacją można też namierzyć pozostawiony samochód lub zdalnie uruchomić klakson i światła awaryjne, by łatwiej znaleźć go na parkingu.
W mieście bardzo przydaje się system predykcyjnej ochrony pieszych. Kiedy na naszej drodze pojawi się pieszy, a nie przekraczamy prędkości 60 km/h, system automatycznie uruchamia hamulec awaryjny.
Przydaje się również asystent ruchu w martwym polu, który, z pomocą dwóch radarów nadzorujących ruch za samochodem, pomaga kierowcy uniknąć niebezpiecznych sytuacji podczas zmiany pasa. Ciekawym rozwiązaniem jest także wspomaganie cofania z przyczepą i aktywna funkcja ochrony kierowcy i pasażera.

Pas bezpieczeństwa pod kontrolą
Dzięki technologii nasza jazda jest o wiele bezpieczniejsza, bardzie komfortowa i prostsza, ale nie możemy polegać tylko na niej. Ważne jest także przestrzeganie elementarnych zasad bezpieczeństwa w samochodzie. Wydaje wam się, że każdy kierowca wie, jak zapiąć pas bezpieczeństwa? Otóż nie. Okazuje się, że tylko niewielki odsetek polskich kierowców wie, jak zrobić to poprawnie. A jest to wiedza niezbędna, ponieważ już przy prędkości o 5-7 km/h nie jesteśmy w stanie utrzymać ciała w takiej pozycji, by przy błyskawicznym zatrzymaniu pojazdu nie uderzyć w kierownicę lub deskę rozdzielczą.
Źle zapięty pas może poważnie uszkodzić narządy wewnętrzne. Pas skręcony lub poprowadzony nie przez biodra, a przez brzuch, przy silnym hamowaniu może spowodować uszkodzenia wątroby lub śledziony. Pas na brzegach jest dość ostry i gdy przebiega blisko szyi, może przeciąć skórę.
Jak więc postępować z nim prawidłowo? Przed zapięciem pasa należy ustawić fotel. Im dalej od deski rozdzielczej, tym lepiej. Pas ustawiamy tak, aby przebiegał po kości obojczykowej i jednocześnie nie dotykał szyi. W części biodrowej powinien przebiegać poniżej brzucha. Naciągamy go mocno ku górze, łapiąc część ramieniową. Ma to olbrzymie znaczenie, ponieważ to właśnie ta część pasa przytrzymuje ciało kierowcy w fotelu i maksymalnie opóźnia jego przesuwanie w dowolnym kierunku. Natomiast część ramieniowa trzyma tułów, zapobiegając uderzeniu głową w deskę rozdzielczą.

Kierowcom z telefonem mówimy NIE
Badania amerykańskich naukowców z uniwersytetu Carnegie Mellon w Pittsburghu wykazały, że rozmowa telefoniczna zmniejsza aktywność mózgu poświęconą na prowadzenie pojazdu aż o 37 procent. I chociaż przepisy w tej kwestii są bardzo jasne, wciąż można zobaczyć kierowców jadących z telefonem przy uchu. Niezależnie od tego, czy robią to świadomie, czy nie, warto zaznaczyć: korzystanie z telefonu w czasie jazdy jest poważnym wykroczeniem.
Kiedy koniecznie musimy wykonać rozmowę telefoniczną w czasie jazdy, a nie ma się gdzie zatrzymać, najlepiej skorzystać z zestawu głośnomówiącego. Tego typu urządzenia za pośrednictwem systemu bluetooth łączą się z naszym telefonem. Jeśli samochód nie ma takiej funkcji, po prostu miej pod ręką zestaw słuchawkowy. To o wiele wygodniejsze i co ważne - bezpieczniejsze rozwiązania.