Reklama

8 mitów na temat odchudzania

Diety i odchudzanie to jeden z czołowych tematów cieszących się zainteresowaniem szczególnie na początku roku. Noworoczna chęć zmian swojego wyglądu na lepsze sprawia, że siłownie pękają w szwach, a „diety cud” cieszą się dużą popularnością, szczególnie w sieci. Ważne, by nie dać się nabrać na „niezawodne” recepty na smukłe ciało z niepewnych źródeł. O poradę dużo lepiej zapytać osobę posiadającą wiedzę z zakresu dietetyki i zdrowego trybu życia. Oto 8 mitów dotyczących odchudzania, które zapewne nie raz słyszałaś… Pora je obalić!

1. Nie ma znaczenia, ile zjadasz posiłków w ciągu dnia – mit

To jasne – aby schudnąć, musisz zwracać uwagę na to, co i w jakiej ilości jesz. Istotna jest również liczba posiłków oraz częstotliwość. To nie prawda, że jeśli ograniczysz ich ilość, waga zacznie spadać. Podczas spożywania 3 posiłków dziennie ryzyko, że przytyjesz jest większe, niż gdybyś spożywał te same produkty w  4-5 porcjach w ciągu dnia. Dlaczego tak się dzieje? Przy mniejszej częstotliwości jedzenia, organizm robi zapasy energii. Jeśli przyzwyczaisz się do spożywania 5 posiłków dziennie o regularnych porach, organizm nie będzie musiał magazynować rezerw  energetycznych na „gorsze czasy”, a składniki odżywcze będzie zużywał na bieżąco. Tym samym - niechciany tłuszcz nie będzie się odkładał.

Reklama

2. Podczas odchudzania ogranicz tłuszcze do minimum – mit

Tłuszcze odgrywają kluczową rolę w przemianie materii. Co więcej, niektóre witaminy (A, D, E, K) są rozpuszczalne w tłuszczach i tylko w ich obecności są w stanie się przyswoić. Ograniczanie tłuszczy w diecie może prowadzić do poważnych niedoborów pokarmowych oraz chorób. Zbyt mała ich ilość może również przyczynić się do zaparć i problemów hormonalnych. Unikaj tłuszczy zwierzęcych, a wybieraj przede wszystkich te pochodzenia roślinnego, będące źródłem jedno i wielonienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3 i 6. Znajdziesz je m.in. w oliwie z oliwek, oleju lnianym, kokosowym oraz orzechach, awokado i tłustych rybach morskich. Zdrowa dieta odchudzająca w swoim składzie powinna mieć ok. 30 proc. energii pochodzącej ze zdrowych tłuszczy. Nie zapomnij o nich!



3. Ostatni posiłek jedz maksymalnie o godzinie 18.00 – mit

Słyszałeś, że aby schudnąć, nie możesz zaglądać do lokówki po godzinie 18? To bzdura. Kolację powinieneś jeść 2-4 godziny przed położeniem się do łóżka, w zależności od tego, co masz zamiar zjeść w wieczorem. Wybieraj lekkostrawne dania, unikaj smażonych potraw, postaw raczej na białko i warzywa niż na węglowodany. Może być to np. porcja białego sera z rybą lub sałatka warzywna z jajkiem na twardo. Podczas snu przemiana materii spowalnia – obciążenie układu trawiennego na noc zmusza trzustkę do zwiększonego wytwarzania enzymów, a wątrobę do produkcji żółci. Jedząc ciężkostrawne posiłki tuż przed snem, organizm nie jest w stanie ich strawić, a skutki są szybko widoczne po zbyt ciasnych dżinsach…

4. Na diecie owoce można jeść do woli – mit

Owoce są bogactwem witamin i cennego błonnika wspierającego przemianę materii. Mają też w swoim składzie cukier... Po zjedzeniu dużej ich ilości, poziom insuliny we krwi wzrośnie dokładnie tak samo, jak po zjedzeniu słodyczy. Gdy się obniży, znów poczujemy napad głodu. Ważne, by owoce miały miejsce w codziennym menu, ale starając się zrzucić zbędne kilogramy, wybieraj te o mniejszej kaloryczności – ogranicz banany i winogrona, a postaw na jabłka, gruszki czy cytrusy. Pamiętaj, by spożywać je w godzinach porannych i nie objadać się nimi na noc!


5. Schudniesz dzięki produktom „light” - mit

Produkty „light” są mniej kaloryczne i mniej tłuste. Zjedzenie małego jogurtu tego typu, nie zaspokoi głodu tak, jak pełnotłusty jogurt naturalny. Producenci poprzez ujmowanie czegoś w „dietetycznych” produktach, dorzucają na ich miejsce szkodliwe substancje, m.in. zagęszczacze. Sztuczne dodatki mogą wywołać dolegliwości żołądkowe, zgagę, mdłości itp. Po spożyciu odłuszczonych produktów szybciej odczuwamy głód, więc podjadamy i przybieramy na wadze, nie mówiąc już o ich negatywnym wpływie na zdrowie…


6. Ciemne pieczywo jest mniej kaloryczne od jasnego – mit

Różnice w kaloryczności jedzenia produktów z mąki pełnoziarnistej, a oczyszczonej są minimalne. Duża jest jednak różnica w  zawartości błonnika, którego żywność z białej mąki nie posiada praktycznie wcale. Mają ponadto wysoki indeks glikemiczny - zjedzeniu pszennej bułki towarzyszy ochota na jeszcze jedną, dwie lub trzy, a po niedługim czasie pojawia się uczucie głodu. Błonnik zawarty w pieczywie pełnoziarnistym reguluje przemianę materii, poprawia perystaltykę jelit, obniża stężenie glukozy we krwi i zaspokaja głód na długo!


7. Nie jedząc śniadania, schudniesz  - mit

„Śniadanie zjedz sam, obiadem podziel się z przyjacielem, kolację oddaj wrogowi” – to stare przysłowie ma w sobie wiele prawdy. Nic tak nie pobudza, nie dodaje energii i nie wprawia w dobry nastrój jak pełnowartościowe śniadanie, zjedzone w domowym, spokojnym zaciszu. Naukowcy udowodnili, że osoby regularnie spożywające śniadania nie tyją i łatwiej jest utrzymać im szczupłą sylwetkę. Cieszą się też zdrowiem i dobrym humorem. Śniadanie najlepiej zjeść do godziny po przebudzeniu. Wtedy też metabolizm będzie działał na pełnych obrotach i spalisz więcej kalorii. 

8. Jeśli jesteś na diecie, gorzką czekoladę możesz jeść do woli – mit

Gorzka czekolada (najlepiej o zawartości kakao co najmniej 70 proc.) to świetna alternatywa słodyczy dla osób będących na diecie. I nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości, pod warunkiem, że będzie jedzona z umiarem. Każda jest bardzo kaloryczna – tradycyjna tabliczka ma ok. 500 kcal, natomiast gorzka – mniejszą zawartość tłuszczu i niższy indeks glikemiczny. Zjedzenie jednego kawałeczka nie pobudzi trzustki do wzmożonej produkcji insuliny - tym samym nie będzie nagłego napadu głodu. Jeśli jesteś na diecie, zjedz kawałek lub… dwa, ale nie więcej. Strzeż się batonów i czekolad mlecznych, a efekt starań będzie gwarantowany.


Dominika Gębiś

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama