Reklama

Codziennie umiera pięć kobiet

Polki chorują na raka szyjki macicy, bo unikają rutynowych badań ginekologicznych - wynika z raportu poświęconego temu problemowi. Mogłyby pomóc szczepionki przeciw wirusowi HPV.

Raport został zaprezentowany w Warszawie na konferencji poświęconej walce z rakiem szyjki macicy. Współautorka raportu, socjolog z Instytutu Filozofii i Socjologii PAN prof. Antonina Ostrowska, mówiła, że polskie społeczeństwo nie przywiązuje wagi do profilaktycznych badań lekarskich.

Niechęć do badań związana jest często, jak tłumaczyła, z lękiem przed wykryciem groźnej choroby. W świadomości pacjentów niekiedy wypacza się pojęcie przyczyny choroby i odczuwają oni, jakby choroba powstawała w momencie jej zdiagnozowania.

Reklama

- Dodatkową przyczyną niepowodzenia prowadzonych obecnie badań przesiewowych kobiet jest, wywołana skrępowaniem, niechęć kobiet do wizyt u ginekologa - tłumaczyła socjolog.

Z przeprowadzonych przez socjologów badań wynika, że kobiety gorzej wykształcone i mniej zasobne korzystają z porad ginekologicznych głównie w związku z ciążą i porodem.

Ponad 20 proc. dorosłych kobiet w Polsce przyznaje się, że nigdy w życiu nie wykonało badania cytologicznego, pozwalającego na wykrycie raka szyjki macicy we wstępnym stadium rozwoju, kiedy możliwe jest całkowite wyleczenie.

Właśnie z powodu późnego wykrycia choroby, codziennie pięć Polek umiera na raka szyjki macicy. To przede wszystkim osoby poniżej 50. roku życia. Statystyki mówią, że każda z nich, gdyby nie zabiła jej choroba, mogłaby przeżyć jeszcze 26 lat.

Niechętnie poddajemy się rutynowym badaniom,jednak nie unikamy szczepień ochronnych.

- Może jest to związane z tym, że szczepienie to jednorazowy wysiłek, głównie finansowy, który łatwiej naszym rodakom podjąć niż systematycznie przez całe życie dbać o zdrowie - oceniła prof. Antonina Ostrowska.

Stąd konkluzja raportu, że zagrożenie rakiem szyjki macicy w przyszłości można zmniejszyć dziś, szczepiąc dziewczęta przeciwko wirusowi brodawczaka (HPV), wywołującemu ten nowotwór.

Szczepienie co prawda zmniejsza ryzyko zachorowania na raka, ale go nie eliminuje. Dlatego każda kobieta, niezależnie od tego czy była zaszczepiona przeciwko HPV, musi przechodzić okresowe badania cytologiczne, aby uniknąć poważnej choroby.

Według byłej sekretarz stanu USA, Madeleine Albright, która była gościem specjalnym warszawskiej konferencji, wciąż dla zbyt wielu kobiet na świecie opieka medyczna jest luksusem, a nie prawem. Według niej, często dzieje się tak dlatego, że kobietom brakuje wiedzy, jak dbać o swoje zdrowie.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: HPV | choroby
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy