Reklama

Dr Giles Yeo: Umiar to najlepsza dieta

Jeśli chcesz schudnąć, potrzebujesz diety dostosowanej do twojego stylu życia i słabości. Delektuj się pysznymi potrawami, ale nie jedz tyle, na ile masz ochotę - to według dr Gilesa Yeo najlepszy sposób na smukłą sylwetkę. A co z pokusami? Tych najlepiej unikać.

Kiedy genetyk dr Giles Yeo rozpoczynał badania nad otyłością, zwracał szczególną uwagę na rzadkie przypadki osób z zaburzeniami genetycznymi. W swojej książce opisuje dzieci, które dosłownie nie mogły przestać jeść, potrafiły sięgać nawet po paluszki rybne wprost z zamrażarki.

Choć w swojej pracy zajmuje się przypadkami rzadkimi i ekstremalnymi, często odwraca również myślenie o diecie. W rozmowie z "Guardian" przyznaje, że jako społeczeństwo mamy tendencję do obarczania winą za epidemię otyłości przemysł spożywczy i producentów żywności.

Reklama

"Czy te firmy zatrudniają naukowców i psychologów, którzy pracują nad takimi produktami, którym nie możemy się oprzeć. Oczywiście! Myślę, że cukier, szczególnie w napojach słodzonych, jest poważnym problemem. Ja natomiast patrzę na potencjalne rozwiązania możliwe z biologicznego punktu widzenia" - wyjaśnia Yeo.

Czasem rozwiązania są bardzo proste. Jak przyznaje Yeo, wskazując również na swoje doświadczenia, lepiej unikać pokusy. "Jeśli wiemy, że trudno nam będzie zapanować nad pokusą i nie będziemy w stanie kontrolować porcji, po prostu unikajmy tych produktów. Nie muszę daleko szukać i podam bardzo osobisty przykład. Nie wolno mi wnosić czekolady do domu, jeśli moja żona zobaczy czekoladę, zje ją w całości" - zdradza genetyk. "Dlatego, jeśli mam ochotę na czekoladę, zjadam jej kawałek, ale poza domem" - żartuje.

Zatem, jeśli zastanawiamy się, w jaki sposób najlepiej walczyć z pokusą, cóż starajmy się unikać przekąsek i dań, które nam nie służą.

Choć należy do dietetycznych sceptyków i z dystansem odnosi się do różnych dietetycznych nowinek, w ramach cyklu BBC "Zaufaj mi, jestem lekarzem" poddał się miesięcznemu eksperymentowi, w trakcie którego przez miesiąc przeszedł na weganizm. Uważa, że każdy powinien przynajmniej spróbować tego modelu żywienia, tylko po to, by przestać bać się diety roślinnej. Choć po eksperymencie nie zdecydował się na trwałą zmianę, dziś zdecydowanie częściej wybiera dania na bazie roślin, co pozwoliło mu ograniczyć spożycie mięsa.

To, co niepokoi go równie mocno jak otyłość, to wzrost "ortoreksji". "Takie zawężenie diety, w przypadku jej złamania, często prowadzi do depresji, pogorszonego nastroju i innych zaburzeń odżywiania" - wyjaśnia.

"Jeśli chcesz schudnąć, potrzebujesz diety dostosowanej do twojego stylu życia i słabości. Nie należy bać się jedzenia. Delektuj się pysznymi potrawami, ale nie jedz tyle, na ile masz ochotę" - przyznaje. Wskazuje, że umiar to najlepsza dieta. (PAP Life)


PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy